Reklama.
W lutym tego roku wydawało się, że polityczne drogi Palikota i Nowickiej na zawsze się rozeszły. Posłanka została wykluczona z klubu partii, po tym jak postawiła się Palikotowi, który chciał pozbawić ją stanowiska wicemarszałka Sejmu (chodziło o premie dla władz niższej izby parlamentu). Szef RP mówił wtedy, że z "kur**twem w polskiej polityce" jego partia będzie walczyła zawsze oraz że "być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona".
Dopiero kilka dni temu poszedł po rozum do głowy i postanowił przeprosić Nowicką za wydarzenia sprzed kilku miesięcy. "Popełniłem błąd. Zbyt emocjonalnie oceniłem jej postać" – stwierdził. To wystarczyło do wznowienia współpracy.
"Spotkałam się dziś z Januszem Palikotem. To drugie nasze spotkanie po tym, jak padły z jego strony przeprosiny. Na spotkaniu zapadła decyzja o podjęciu współpracy parlamentarnej. Zgodziliśmy się, że będę reprezentowała klub w Prezydium Sejmu. Będziemy współpracowali nad projektami ustaw Ruchu Palikota zgodnych z moim programem. A od drugiej strony oczekuję tego samego" – mówi Nowicka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Na pytanie, dlaczego zdecydowała się ponownie zaufać Palikotowi, odpowiada zaś: "Bo ustały przyczyny, ze względu na które wcześniej [współpraca] była niemożliwa. Janusz Palikot przeprosił mnie za awanturę, którą wywołał, a ja przeprosiny przyjęłam. Nie ma powodów, dla których nie moglibyśmy dalej współpracować".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"