
"Wałęsa. Człowiek z nadziei" wszedł do polskich kin i zderzył się z oczekiwaniami widzów. A oczekiwania wobec filmu Andrzeja Wajdy były duże i z pierwszych opinii internautów wynika, że film je zawiódł. "Wajda oddaj moje 30 złotych!" – napisał Paweł Sito, dziennikarz radia TOK FM. To zgoła inny ton, niż w recenzjach krytyków po pierwszych pokazach prasowych.
REKLAMA
Od piątku można w polskich kinach oglądać film biograficzny "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Oczekiwania rozbudziła spora promocja i ekstatyczne relacje ze światowej premiery na festiwalu w Cannes. Ale w zderzeniu z rzeczywistością okazały się one niespełnione. "Wajda oddaj moje 30 złotych!" – napisał na Facebooku Paweł Sito, dziennikarz radia TOK FM. Pod jego wpisem rozpętała się gorąca dyskusja.
Pod adresem twórców filmu pada wiele zarzutów. Obrywa się Januszowi Głowackiemu za scenariusz i Robertowi Więckiewiczowi za sposób grania byłego prezydenta. Zresztą to chyba główny aktor budzi największe spory. Jedni zarzucają mu parodiowanie noblisty, inni uważają, że to właśnie on ratuje film. "Gdyby nie doskonała (!!!) rola Więckiewicza w filmie “Wałęsa. Człowiek z nadziei”, to film byłby bez jakiejkolwiek nadziei na cokolwiek" – napisał na swoim Facebooku Filip Puchalski, szef biura Wojciecha Olejniczaka.
Na popularnym portalu Filmweb.pl dzieło Wajdy zbiera bardzo przeciętne recenzje. Ma 5,2 pkt. na 10 i zajmuje odległe miejsce w rankingu. Chyba najlepsze recenzje zbiera ścieżka dźwiękowa.
