"The New York Times" pisze o filmie "Wałęsa".
"The New York Times" pisze o filmie "Wałęsa". Fot. Mat. prasowe
Reklama.
"Wałęsa. Człowiek z nadziei" to film, który szerokim echem odbija się nie tylko w Polsce, ale i na świecie. O produkcji napisał "The New York Times". Autorka artykułu zwraca uwagę na spory sukces komercyjny (drugi najlepszy weekend otwarcia w tym roku), jaki odniósł obraz 87-letniego Andrzeja Wajdy. I to właśnie reżyserowi poświęcono sporo miejsca w tekście.

W kraju, gdzie historia nie jest przeszłością, ale teraźniejszością, ta scena [reakcja Danuty Wałęsy na kazanie Jana Pawła II na placu Piłsudskiego] pokazuje ambicje tego filmu. To pomnik dla odwagi Wałęsy i narodu, ale też sposób Wajdy na kupienie sobie miejsca w polskiej historii. "Wałęsa. Człowiek z nadziei" przywołuje jedność w oporze przeciwko komunizmowi i niesamowitą wolę walki Polaków oraz kończy trylogię Wajdy ("Człowiek z marmuru" i "Człowiek z żelaza", nakręcone w 1977 i 1981 r.) o Polskiej podróży od stalinizmu do wolności. CZYTAJ WIĘCEJ


Autorka pisze też o najbardziej kontrowersyjnych momentach filmu. Przywołuje kontrowersje, jakie wywołała kwestia podpisania przez Wałęsę deklaracji współpracy z organami bezpieczeństwa. Zwraca także uwagę na dużą rolę Danuty Wałęsy – zarówno w filmie, jak i w życiu przywódcy "Solidarności". Przywołuje opinie młodych ludzi, którzy przyznają, że wiele się z filmu dowiedzieli. Nie tylko o Lechu Wałęsie, ale o Polakach.