Internet mobilny wyprze stacjonarny? Statystyki na to wskazują, ale ciężko zmienić przyzwyczajenia
Bartosz Świderski
29 października 2013, 06:30·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 29 października 2013, 06:30
Jeszcze kilka lat temu taki dylemat byłby nie do pomyślenia. Dzisiaj wraz z błyskawicznie rozwijającą się branżą internetową coraz częściej stajemy przed wyborem: mobilny czy stały dostęp do sieci. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji, ale patrząc na prędkości oferowane przez dostawców bardzo szybkiego internetu mobilnego oraz twarde statystyki coraz łatwiej skłaniać się ku tej opcji. Czy możliwe, że stałe łącze, które jest dziś standardem za parę lat odejdzie do lamusa?
Reklama.
Partnerem akcji jest PLUS
Już w 2010 roku analitycy banku Morgan Stanley przy okazji publikacji raportu „Internet Trends” przewidywali, że w 2014 roku liczba użytkowników internetu mobilnego będzie wyższa, niż tych, którzy korzystają ze stałego łącza. I choć wtedy można było w takie przewidywania jeszcze wątpić, to ostatnie lata pokazały, że taki scenariusz jest więcej niż prawdopodobny. Do podobnych wniosków, co analitycy Morgan Stanley, doszli także w 2013 roku autorzy raportu KPBC. W pierwszym kwartale tego roku 22 proc. całego ruchu pochodziło z tabletów i smartfonów – dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Na świecie kierunek wydaje się być oczywisty? A jak jest w Polsce? Rynek zmierza w tę samą stronę, choć na razie cel jest jeszcze stosunkowo odległy. Z najnowszego raportu o stanie rynku telekomunikacyjnego przedstawionego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej wynika, że w 2012 roku z internetu mobilnego w Polsce tylko za pomocą modemów 2G/3G korzystały już ponad 4 mln internautów. Ostateczna liczba mobilnych internautów jest jeszcze większa, gdyż trzeba doliczyć korzystających z sieci np. za pomocą telefonów.
Jesteśmy poniżej średniej w naszym regionie, więc liczby rosną i rosnąć będą. Wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące samych urządzeń mobilnych, które z roku na rok zyskują na popularności. Z badania TNS Global wynika, że aż 31 proc. Polaków korzystających z komórek posiada smartfona umożliwiającego korzystanie z internetu. Z tej możliwości korzysta aż 72 proc. z nich - wskazują najnowsze badania instytutu MillwardBrown dla firmy Eniro Polska.
Jeszcze lepiej przedstawiają się statystyki dotyczące tabletów, które zyskują kosztem smartfonów (rynek powoli się nasyca). Tylko w pierwszym kwartale 2013 roku sprzedano około 375 tys. sztuk. Dla porównania w analogicznym okresie rok wcześnie było to zaledwie 87 tys. urządzeń. Pod koniec 2013 roku sprzedaż może sięgnąć 1,8 mln.
Światowy rynek tabletów ma podobne tendencje. Według raportu IDC pod koniec 2013 roku będą się one sprzedawały lepiej niż komputery stacjonarne, a w 2014 pokonają nawet laptopy. Przewidywany wzrost to 48,7 proc. do 190 milionów (w 2012 roku było to 128 mln). O 27,2 proc. ma wzrosnąć sprzedaż smartfonów: do ponad 918 milionów sztuk.
Liczby mówią same za siebie. Czy za upodobaniem internautów do mobilnych urządzeń pójdzie także przekonanie do mobilnego internetu? Wciąż rozwijająca się technologia LTE kusi bardzo wysokimi prędkościami, które potrafią pobudzić wyobraźnie internautów. Choć takie wyniki mogą być osiągane tylko w określonych lokalizacjach i sprzyjających warunkach, to liczby i tak przemawiają na korzyść mobilnego internetu.
Co jeszcze może przekonać do mobilnego internetu? Piotr Mieczkowski, ekspert ds. Platform i Rozwiązań Produktowych sieci Plus zauważa, że przede wszystkim brak zobowiązań, co do miejsca instalacji. – To ważne dla osób regularnie podróżujących służbowo lub prywatnie oraz tych, którzy często zmieniają miejsce zamieszkania, na przykład studentów – wyjaśnia. I tłumaczy, że w przypadku LTE komfort korzystania z internetu jest porównywalny do pracy na łączu stacjonarny.
– Można powiedzieć, że to takie przenośne stałe łącze. Oznacza to, że możemy w ramach jednego abonamentu być cały czas w trybie online, a nie semi line, w którym jesteśmy przywiązani do miejsca, gdzie internet jest dostępny – dodaje, jednocześnie zaznaczając, że istnieje także możliwość wykupienia oferty na kartę, gdzie płaci się jedynie za realne zużycie danych.
Z niezależnego rankingu speedtest.pl, który zlicza wszystkie technologie przesyłu danych (od GPRS po najnowsze LTE), wynika, że Plus oferuje sieć o większej prędkości niż np. Netia lub Neostrada (8,85 Mb/s w stosunku do 6,75Mb/s i 6,55 Mb/s). Na prowadzeniu są co prawda jeszcze inni dostawcy, ale sam fakt, że internet mobilny może skutecznie przebijać prędkością internet stacjonarny daje do myślenia.
Dla porównania średnia prędkość Internetu w Polsce to 6,3 Mb/s. Daje nam to 31. miejsce na świecie i 18. wśród państw EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki). Na pierwszym miejscu w rankingu znajduje się Korea Południowa z wynikiem 13,3 Mb/s. Co ciekawe, oprócz Zjednoczonych Emiratów Arabskich (miejsce 50.) to jedyny kraj, którego wynik się pogorszył. Takie dane przedstawiono w badaniu "The State of the Internet" przygotowanym przez firmę Akamai.
Kogo internet mobilny może przekonać do rezygnacji z łącza stałego? Na pewno wszystkich tych, którzy z racji wykonywanego zawodu lub nauki muszą mieć stały dostęp do sieci niezależnie od miejsca pobytu. Dzięki dużym prędkościom równie dobrze może sprawdzać się po powrocie do domu. W końcu nie ma sensu płacić za kolejną linię. Technologia LTE, której liderem na rynku jest Plus, będzie także idealnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy nie maja możliwości podłączenia stałego łącza ze względu na brak światłowodów. Warto pamiętać zawsze, że jest to internet mobilny, więc nie będziemy potrzebowali dodatkowej inwestycji np. podczas wyjazdu na wakacje. Są jednak tacy, którzy ze stacjonarnego internetu z różnych powodów rezygnować nie mają zamiaru. To zrozumiałe, ale nie znaczy to, że nie zasilają oni grupy internautów mobilnych, czy to przez smartfony, czy tablety.
Wszyscy, którzy martwią się o to, czy nie przekroczą limitów transferu, powinni zapoznać się z tymi danymi. Z prestiżowego i niezależnego raportu przeprowadzanego przez Sandvine wynika, że w całej Europie średnia miesięczna konsumpcja internetu plasuje się na poziomie 13,4 GB (10,9 - pobieranie, 2,5 - wysyłanie). I to w przypadku stałego łącza. CZYTAJ WIĘCEJ
Mobilny internet będzie zyskiwał kosztem stacjonarnego także wtedy, gdy operatorzy nie zaczną wprowadzać go, jako usługi premium. Dla przykładu: w Plusie LTE jest standardem we wszystkich planach taryfowych: zarówno tych telefonicznych, jak i dedykowanych jedynie do przesyłu danych. Dla internautów oznacza to, że nie ponoszą oni dodatkowych kosztów za możliwość korzystania z produktu premium, jakim jest technologia LTE, w porównaniu do internetu opartego na starszych technologiach, który oferują inni dostawcy. Zwłaszcza, że taryfy transferu danych są porównywalne.
Spójrzmy na Wielką Brytanie, gdzie Orange i T-Mobile pod wspólną marką uruchomili niedawno sieć Everything Everywhere, oferującą usługę premium w stosunku do standardowych planów tych dwóch operatorów. Mieszkańcy Wysp mogą wybierać pomiędzy internetem w słabszej technologii w Orange lub T-Mobile a technologią LTE we wspólnym Everything Everywhere. Do końca tego roku sieć ma obejmować 70 proc. tamtejszej populacji.
Wracając o tytułowego pytania: czy internet mobilny wyprze stacjonarny? Przewidywania i statystyki są po stronie tego pierwszego, ale wieloletnie przyzwyczajenia internautów ciężko zmienić. Pewne jest, że jego rola i udział w ogólnym ruchu będzie rosła z roku na rok. Potwierdza to nasz rozmówca Piotr Mieczkowski. – Internet stacjonarny nigdy nie zostanie całkowicie wyparty przez mobilny, tak jak telefonia stacjonarna nie znikła całkowicie z powodu telefonii komórkowej. Można się jednak spodziewać, że podobnie jak telefonia komórkowa, tak i internet mobilny dla większość osób będzie stanowił główne źródło komunikacji – zauważa ekspert.
Czy kiedyś przebije procentowy udział stałego łącza? Bardzo możliwe, zwiększona mobilność i popularność urządzeń mobilnych na to wskazuje: możemy łączyć się z laptopów, smartfonów czy tabletów, gdziekolwiek tylko chcemy. Stacjonarny ogranicza nas jedynie do domu lub miejsca pracy. Niemniej, stały dostęp do sieci na pewno nie zniknie. I o całkowitym wyparciu nie może być mowy.
Jak podaje serwis Marketing Land, na podstawie raportu Webcertain, blisko 20% ruchu generowanego w internecie pochodzi z urządzeń mobilnych. W Afryce stanowi on 25%, w Azji blisko 30%. Indie stanowią bezdyskusyjnego zwycięzcę w tej kategorii – 61% ruchu w internecie w Indiach pochodzi z urządzeń mobilnych! CZYTAJ WIĘCEJ