
Niedawny rozgłos, jaki powstał wokół problemu pedofilii, skłonił Joannę Szczepkowską do opisania tego, co spotkało ją wiele lat temu, gdy w konfesjonale wyznawała księdzu grzechy, przygotowując się Pierwszej Komunii Świętej. Aktorka zdradziła, że duchowny przejawiał wielkie zainteresowanie bardzo intymnymi szczegółami jej życia. – Pytał, czy ktoś dotyka mnie w miejscach „nieprzyzwoitych". Pytał, czy podglądam tatusia i mamusię i czy słyszę, co robią w nocy. Pytał, czy widziałam, jak wygląda nagi mężczyzna – napisała Szczepkowska na łamach "Rzeczpospolitej".
Pytał, czy ktoś dotyka mnie w miejscach „nieprzyzwoitych". Pytał, czy podglądam tatusia i mamusię i czy słyszę, co robią w nocy. Pytał, czy widziałam, jak wygląda nagi mężczyzna. O co jeszcze pytał, przemilczę, powiem tylko, że wyszłam po tej spowiedzi rzeczywiście mocno przemieniona. Nie do tego stopnia jednak, żeby zrezygnować z poczucia wspólnoty z Kościołem. I tylko dlatego to piszę. CZYTAJ WIĘCEJ

