Koniec margaryno-propagandy? Wydaje się, że tak. Po latach walki z cholesterolem obecnym w zwykłym maśle i namawianiu na margarynę, naukowcy zmieniają zdanie. Według najnowszych badań, tradycyjne masło, nie tylko nie szkodzi ale i zapobiega powstawaniu chorób serca. Teza ta całkowicie przeczy temu, czym karmiono nas od około czterdziestu lat.
Setki kilometrów przemierzają turyści, aby dojechać do górskiej chaty pana Mariana Dudysa. Jadą nie tylko po to, aby poczuć zapach podbeskidzkiego powietrza, ale również, by spróbować tradycyjnej kuchni. A tradycja, to jedno z najważniejszych słów w tej okolicy.
W "Chlebowej Chacie" turyści mogą spróbować prawdziwego, świeżego masła, które przyrządzają własnoręcznie. – Babcie jadły masło, dziadki jadły masło i wszyscy żyli – mówi mieszkaniec Górek Małych, który uczy turystów, jak przygotowywać naturalne masło. Tym bardziej nie zaskakują go doniesienie z Croydon University Hospital w Londynie. – Przyjmowaliśmy w naszej chacie wielu lekarzy i żaden nie zostawił nigdy papierka po margarynie – stwierdza mój rozmówca.
Pan Marian nigdy nie wierzył w to, margaryna może być zdrowsza od masła. – Margaryna jest wiele razy przetworzona, masło jest produkowane w linii prostej. Jest mleko, jest śmietana i jest masło. Nie ma żadnych sztucznych barwników – stwierdza.
Wrzenie wokół masła
Kardiolog dr Aseem Malhotra z Croydon University Hospital w Londynie opublikował swoje najnowsze wyniki badań w prestiżowym "British Medical Journal" . Wynika z nich, że wbrew temu, co podawano dotychczas, jedzenie masła i innych produktów mlecznych zawierających nasycone kwasy tłuszczowe nie zwiększa ryzyka chorób układu krążenia.
Do tej pory uważano, że jednym z głównych powodów zawałów serca i udarów mózgu jest obecny w maśle cholesterol. Dr Aseem Malhotra przekonuje, że jest odwrotnie. Jego zdaniem, nasycone kwasy tłuszczowe mogą obniżyć ciśnienie krwi i pozytywnie wpływać na nasze serce. Według Malhotra, niskotłuszczowa dieta oznacza korzyść, ale przede wszystkim dla osób produkujących wyroby nieskotłuszczowe, w tym margaryny.
Zdaniem naukowca, dieta niskotłuszczowa działa w podobny sposób do papierosów light. O ile są one słabsze, wypalamy ich więcej. Tak samo jest produktami spożywczymi. Jeśli jest za mało smaku, staramy się wzbogacić go dodając cukier, który jest znacznie bardziej niebezpieczny. Dr Aseem Malhotra jest zatem kolejnym naukowcem, który alarmuje o nadmiernej obecności cukru w pokaramach. Coraz głośniej mówi się również o niebezpieczeństwie drzemiącym w popularnych sokach.
Dietetyk Patrycja Mazur potwierdza, że braki tłuszczu jej pacjenci często uzupełniają węglowodanami. Czy zatem powinniśmy całkowicie zrezygnować z Margaryny? – Ja preferuję masło, ale nie dla każdego jest ono lepsze. Osoby borykające się z wysokim poziomem cholesterolu, powinny wybierać specjalne produkty, które są dostępne również na naszym rynku – mówi Patrycja Mazur.
Masło czy margaryna?
Jednak z masła nie rezygnujemy jedynie ze względu na owiany złą sławą cholesterol. Wiele osób zwraca uwagę na to, że masło jest mniej praktyczne od margaryny. O ile niektórzy mają "swoje sposoby" na to, jak w łatwy sposób rozsmarowywać zmarznięte masło, choćby trzymając je w wodzie, dla zabieganych osób ten "minus" masła staje się przeszkodą nie do przejścia.
Dietetyk Patrycja Mazur twierdzi, że wybór między masłem a margaryną jest zależny od poziomu wykształcenia i zasobu portfela. – Osoby z wyższym wykształceniem, częściej sięgają po masło śmietankowe, a osoby nieco gorzej usytuowane, wybierają raczej margarynę – mówi w rozmowie z naTemat. Zdaniem dietetyk, osoby lepiej sytuowane mają większą świadomość tego, że im produkt jest bardziej przetworzony, tym gorzej dla organizmu.
Marian Dudys, który na produkcji masła zna się jak mało kto, również zwraca uwagę na minusy naturalnego produktu, który własnoręcznie wytwarzają jego goście. – To masło jest bardzo krótko świeże – mówi. Masło własnej roboty zrobione z kwaśnej śmietany, już po trzech dniach nadaje się do wyrzucenia. – Ale zanim miną te trzy dni, jest dokładnie takie, jak trzeba – mówi. Potwierdzają to przede wszystkim starsi goście pana Mariana, którym zdarza się mawiać: "takiego masła trzydzieści lat nie jadłam".
Zdaniem doktora Aseema Malhotra, należy powrócić nie tylko do jedzenia masła, ale również nie odkładać na bok żółtego sera. Oprócz walorów smakowych, produkty te zawierają witaminy A i D oraz wapń i fosfor. Pomimo, iż dla wielu osób wyniki badań Aseema Malhotra mogą wydać sie zaskakujące, zostały one dobrze przyjęte przez środowiska naukowe. Prof. Timothy Noakes z University of Cape Town stwierdził nawet, że koncentrowanie się na problemie podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi jako podstawowej przyczynie choroby niedokrwiennej serca, to najgorszy błąd współczesnej medycyny.
Dziś coraz lepiej zdajemy sobie sprawę z tego, że przyczyną epidemii otyłości, plagi cukrzycy i chorób układu krążenia jest przede wszystkim cukier
CZYTAJ WIĘCEJ