Reklama.
Europa żyje sprawą podsłuchów, które amerykańskie służby miały zakładać zagranicznym politykom. Angela Merkel powiedziała nawet, że "szpiegowanie pomiędzy przyjaciółmi jest niedopuszczalne" i podkopuje wzajemne zaufanie. Z kanclerz Niemiec zgodził się Radosław Sikorski, zaznaczając jednak, iż podsłuchiwanie nie jest niczym niezwykłym. – Wszyscy zakładamy, że główne państwa prowadzą wywiad elektroniczny, (…) ale do tego rzadko kto się przyznaje. (…). Także my inwigilujemy – powiedział minister spraw zagranicznych radiowej Jedynce.