
– Uważam, że za wyjątkowe zbrodnie, gdy wina nie budzi wątpliwości, kara śmierci może być sprawiedliwa. Np. Höss w Auschwitz – napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i wywołał burzę. – Powinniśmy od razu wystąpić z UE – komentuje rzecznik SLD poseł Dariusz Joński.
REKLAMA
Pytanie o stosunek do kary śmierci padło na Twitterze, po tym jak 42 ministrów spraw zagranicznych, z okazji Światowego Dnia Przeciwko Karze Śmierci, wezwało kraje, stosujące tą ostateczną karę do jej porzucenia. Pod dokumentem zabrakło podpisu ministra Sikorskiego.
– Nie wiem, co miał na myśli minister Sikorski, ale jeżeli chciał przez to powiedzieć, że powinniśmy wprowadzić karę śmierci, to Polska powinna od razu wystąpić z Unii Europejskiej. Przy wchodzeniu w struktury europejskie podpisaliśmy pewne zobowiązania, które zakazują nam wprowadzenia kary śmierci – powiedział Dariusz Joński z SLD. – Jestem absolutnie przeciwnikiem kary śmierci. W moim przekonaniu absolutnie godzi ona w godność ludzką – dodał poseł.
W opozycji do ministra stoi też jego partyjny kolega poseł Adam Szejnfeld. – Akurat w tym przypadku nie zgodziłbym się z ministrem. Oczywiście jestem przeciwko karze śmierci. Widzę sens w dosadnym karaniu zbrodniarzy, ale według mnie najwyższym wymiarem kary powinno być dożywocie bez możliwości opuszczenia więzienia. Osoba skazana musi odbyć karę, by zrozumieć swoje przewinienie, a śmierć to jest właściwie uwolnienie człowieka – powiedział w rozmowie z naTemat Szejnfeld.
Poseł wyjaśnił, że kiedy rozmowie o karze śmierci przywołujemy konkretne przypadki z historii, w tym przypadku chodzi o Rudolfa Hössa, obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, możemy stracić dystans do sprawy. – Gdy mówimy o karze śmierci w wymiarze abstrakcyjnym to postrzegamy ją inaczej - jako niehumanitarny odwet. Jeżeli mówimy o konkretnych przypadkach, i nie musimy się tu odwoływać do czasów II wojny światowej, emocje mogą wziąć górę – dodał poseł PO.
