Czy tragiczna śmierć wystarczy, by znaleźć się wśród najwybitniejszych Polaków? Tak uznali twórcy najnowszej okładki prawicowego magazynu stworzonego przez popularne medialne rodzeństwo Michała i Jacka Karnowskich. Ich pismo właśnie postanowiło wpisać zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego do panteonu największych Polaków. Słusznie?
Tygodnik jednocześnie próbuje podjąć dywagacje na temat tego, co legendarni mężowie stanu powiedzieliby dziś Polakom. Karnowscy sugerują, że bez wątpienia byłaby to krótka rada: "pilnujcie Polski". Wkrótce po opublikowaniu najnowszej okładki ich pisma szybko o wiele gorętsza dyskusja rozpoczęła się w sieci na temat tego, czy byłego lidera Prawa i Sprawiedliwości, z którym sympatyzują bracia Karnowscy w ogóle można tak łatwo zrównać z innymi przywódcami naszego narodu, którzy bezapelacyjnie zapisali się w historii Polski.
Magazyn Lecha Kaczyńskiego stawia bowiem na równi z papieżem Janem Pawłem II, legendarnym kard. Stefanem Wyszyńskim, czy marszałkiem Józefem Piłsudskim. Oprócz tego okładka może budzić jednak spore kontrowersje także z innego powodu. Wśród "wielkich rodaków" przedstawionych przez prawicowe pismo znalazł się również... Roman Dmowski. "Gdyby Polska nie miałaby tylu Żydów, nigdy by nie było rozbiorów" - mawiał przecież przywódca endeków.