Adam Michnik i Antoni Macierewicz. Jak to możliwe, że dawni przyjaciele stają się wrogami?
Adam Michnik i Antoni Macierewicz. Jak to możliwe, że dawni przyjaciele stają się wrogami? Fot. M. Kujawka / S. Kamiński / Agencja Gazeta

Kiedyś przyjaciele, dziś wrogowie stojący po dwóch stronach barykady. Od kilku dni trwa gorsząca dla wielu osób wymiana "uprzejmości" pomiędzy dawnymi przyjaciółmi - Adamem Michnikiem i Antonim Macierewiczem. I choć te dwie postacie podzielił spór politycznym, niemalże każdy z nas ma osobę, z którą przeszliśmy drogę od przyjaźni do nienawiści.

REKLAMA
Dyskusja Adama Michnika z Antonim Macierewiczem rozpoczęła się w ostatnim programie "Tomasz Lis na żywo". Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" wspominał czasy, kiedy z Macierewiczem łączyła go przyjaźń. – On był zawsze człowiekiem niebanalnym – mówił. Michnik podkreślał, że oceniając Antoniego Macierewicza nie można dziś zapominać o jego świetnym wykształceniu i odwadze, którą wielokrotnie w przeszłości się wykazywał. Zupełnie inaczej ocenia jednak dzisiejszą działalność posła PiS.
Adam Michnik
Wypowiedź z programy "Tomas Lis na żywo"

Jak przyglądam się temu co on teraz mówi, nie jestem w stanie uwierzyć w te androny, ale z drugiej strony nie jestem w stanie uwierzyć w totalny cynizm.


Dyskusja poszła jeszcze dalej, a wyciąganie prywatnych informacji na temat spraw rodzinnych przez Michnika spotkało się z odpowiedzią Antoniego Macierewicza, o której pisaliśmy w naszym serwisie. – Jeśli Michnik porusza kwestie uwarunkowań rodzinnych, to wskazuję, że w mojej rodzinie wszyscy byli patriotami i nie było wśród nich ludzi, którzy mordowali polskich patriotów, ani takich którzy zdradzali ojczyznę na rzecz Sowietów – powiedział Antoni Macierewicz.
Jak to możliwe, że osoby uważające się niegdyś za przyjaciół, stały się wrogami, a to co ich kiedyś łączyło, stało się narzędziem walki? O to zapytaliśmy psycholog Agnieszkę Szafrańską-Romanów.
Kim jest przyjaciel?
Agnieszka Szafrańska-Romanów: Przyjaźń to w dzisiejszych czasach ogromna wartość, którą cechuje zaufanie, oddanie, gotowość do wsparcia, czasem również rezygnację ze swoich własnych potrzeb i celów. Przyjaciel przede wszystkim ma zawsze dobre intencje, to osoba, z którą czujemy się bezpieczni, która nas akceptuje, ale także ma odwagę powiedzieć , że coś jej się nie podoba w naszym zachowaniu, a my jesteśmy w stanie od niej to przyjąć.
A jak daleka jest droga od przyjaźni do nienawiści?
Przyjaciel i wróg znajdują się po przeciwnych biegunach. - na jednym końcu będzie przyjaciel, a na drugim wróg. Przyjaciel to osoba zaufana, wspierająca, dla której jesteśmy ważni i wartościowi, do której żywimy ciepłe uczucia, którą lubimy i cenimy za to jaka jest. Wróg to jego zaprzeczenie, osoba która z premedytacją zawiodła na całej linii. W naszym życiu spotykamy wiele osób – do jednych nam bliżej, do innych dalej i to jest naturalne. Można mieć kilkuset znajomych na Facebooku, kilkudziesięciu kolegów a przyjaciel może być jeden, czasem dwoje. Jest nieco dziwne, że ludzie bardzo szybko określają drugą osobę mianem przyjaciela, a potem są rozgoryczeni zawodem. Być może wynika to z samotności i potrzeby posiadania kogoś bliskiego, kto w trudnej sytuacji poda pomocną dłoń. Na bycie przyjacielem to powinno się zapracować.
W jaki sposób?
Aby stać się czyimś przyjacielem, potrzeba czasu, często wielu lat. Nie jest możliwe wyjście do restauracji z postanowieniem poznania nowego przyjaciela. Taka osoba musi się niejako sprawdzić, musimy ją poznać i ocenić, czy możemy mu zaufać, czy możemy powierzyć mu nasze sekrety, powiedzieć o trudnych rzeczach z naszego osobistego życia. Także o porażkach, słabościach i tym czego często nie potrafimy u siebie zaakceptować. Ludzie błędnie dzielą innych jedynie na przyjaciół i wrogów – tych dobrych i tych złych. Zupełnie tak, jakby nie potrafili zauważyć przestrzeni "po środku".
Mówi się, że przyjacielem jest się do końca życia, a jeśli ktoś przestaje nim być, to znaczy że tak naprawdę od początku nie był godny aby nosić to miano.
Jeżeli długo znamy drugiego człowieka, wiemy kim jest, znamy jego życie osobiste i sprawdził się w naszym życiu, to znaczy że to osoba której możemy zaufać. Bardzo często przyjaciele to osoby z naszego dzieciństwa, które przeszły „próbę czasu” lub ludzie poznani w trudnych sytuacjach, w których się sprawdzili.
Czyli zbyt często nazywamy ludźmi przyjaciółmi?
Tak, często zbyt pochopnie nazywamy kogoś mianem przyjaciela, a później dziwimy się, że ta osoba nas zawiodła. Przyjaciel to osoba, której jesteśmy pewni i w towarzystwie której czujemy się dobrze. Aby mieć co do tego pewność musimy kierować się rozumem, ale także i uczuciami.
Jak to się dzieje, że czasem prawdziwy przyjaciel staje się najgorszym wrogiem?
To ciekawe i ważne pytanie, choć trudno jest mi wyobrazić sobie, że prawdziwy przyjaciel staje się nagle wrogiem. Tak naprawdę nigdy tym przyjacielem nie był, tylko my niewłaściwie go oceniliśmy. Prawdziwy przyjaciel powinien być osobą która nie zawiedzie naszego zaufania. Takie bolesne wydarzenie jak zdrada przyjaciela może skłonić do zastanowienia, czy tak naprawdę problem nie leży w nas samych – czy zbyt szybko nie skracamy dystansu narażając się na zranienie ze strony osoby, której nie mieliśmy okazji naprawdę poznać.
Przyjaźń to bardzo bliska wręcz unikalna relacja, która jest porównywalna do relacji z partnerem. Zdrada przyjaciela jest traktowana niemalże tak, jak zdrada w związku.
Co musi się wydarzyć, aby przyjaciel stał się wrogiem?
Podstawową cechą przyjaźni jest wzajemne zaufanie. Jeśli zostanie poważnie sprzeniewierzone i osoba z którą teoretycznie jestem blisko zdradzi moje intymne tajemnice, to przyjaźń staje pod wielkim znakiem zapytania.
A w polityce?
W polityce reguła zaufania powinna mieć szczególne znaczenie, Życie pokazuje coś innego. Czasami partykularne cele, koniunkturalizm, realizowanie własnych potrzeb jest istotniejsze niż drugi człowiek.
A nasze sekrety stają się narzędziem walki?
Tak, nasze sekrety, słabości zostają wykorzystane, a przyjaciel nie powinien wykorzystywać przyjaciela. Powinien być wsparciem i może tego oczekiwać od drugiej strony. Tu działa reguła wzajemności.
Przyjaciel, który staje się wrogiem, jest groźniejszy niż obca nam osoba?
Oczywiście że tak, bo zna nasze intymne sekrety, które może wykorzystać. Cios zadany ze strony takiej osoby jest o wiele bardziej bolesny. Krzywda wyrządzona przez kogoś obcego znacznie mniej boli, a zdrada dokonana przez przyjaciela potrafi i doprowadzić do całkowitego załamania i podważyć wiarę w drugiego człowieka.
Czy po tak dużym nadszarpnięciu zaufania, możliwy jest powrót do przyjaźni sprzed lat? Co musiałoby się wydarzyć?
To bardzo trudne. Pewnie jest to możliwe, ale na pewno nie będzie to taka przyjaźń, jak wcześniej przynajmniej nam się wydawało. Zdarza się, że przyjaciel, który nie sprostał tej roli staje się naszym znajomym, dystansujemy się do niego, a relacje stają się chłodniejsze.
Agnieszka Szafrańska-Romanów jest psychologiem-psychoterapeutką oraz terapeutką uzależnień. Ma doświadczenie w pracy terapeutycznej z osobami w kryzysach życiowych, borykających się ze stresem, nerwicami, depresją, nieradzącymi sobie z emocjami. Pracuje w Centrum probalans.