![[url=http://shutr.bz/1bdSlSI]Co zrobić, gdy tajemnica spowiedzi nie pozwala donieść na pedofila? Księża: Są inne sposoby...[/url]](https://m.natemat.pl/2fa55188c9fdc1b947d353ebb3018209,1500,0,0,0.jpg)
Ks. Ireneusz Bochyński wywołał niemałe zamieszanie twierdząc, że "tajemnica spowiedzi nie pozwalała mu na powiadomienie o przypadkach pedofilii odpowiednich organów". I choć niektórzy mogą czuć oburzenie, prawo kanoniczne jednoznacznie przyznaje księdzu rację. Pojawia się zatem pytanie, czy duchowny, który dowiedział się o przypadkach pedofilii w czasie spowiedzi, ma jakiekolwiek inne możliwości zachowania się w tej trudnej sytuacji?
Art. 178. Nie wolno przesłuchiwać jako świadków:
1) obrońcy lub adwokata działającego na podstawie art. 245 § 1, co do faktów, o których dowiedział się udzielając porady prawnej lub prowadząc sprawę,
2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi.
To właśnie moralne zobowiązanie stało się rozwiązaniem, które zastosował kiedyś ks. Krzysztof Mądel. W rozmowie z naszym serwisem wspominał niegdyś, o jedynej w swoim życiu spowiedzi pedofila - kazirodcy. – W czasie studiów teologicznych nauczono mnie, aby powiedzieć takiemu przestępcy, że to co robi jest nie tylko grzechem ale i przestępstwem. Namawiałem go, aby sam zgłosił się do prokuratury i poddał karze – mówił przed kilkoma miesiącami ks. Mądel. Duchowny wskazał mu również miejsce, w którym może poszukiwać pomocy specjalistów.
Sytuacja, w której penitent wyjawia w trakcie spowiedzi popełnienie przez siebie przestępstwa, jest bardzo rzadka. Pomimo to, Ks. Kazimierz Sowa przekonuje, że nie można pozwolić sobie na jakiekolwiek wyjątki, które pozwalałyby na naruszenie tajemnicy spowiedzi. – To jest zasada absolutna – mówi.
Każda sytuacja, w której ksiądz ma do czynienia z czynem nagannym a tym bardziej z przestępstwem, powinna wymusić na nim jakieś działanie". Sakrament pokuty jest rozstrzygnięciem duchowym, wewnętrznym i religijnym. Ale gdy ksiądz widzi szansę, że może w jakikolwiek sposób pomóc drugiemu człowiekowi, powinien zareagować oddzielając te działania od sakramentu spowiedzi.
Dotrzeć do "innego źródła"
Wszyscy nasi rozmówcy podkreślali, że nawet w przypadku tak obrzydliwych przestępstw jak pedofilia, tajemnica spowiedzi jest nienaruszalna. Żaden człowiek jednak nie mógłby i nie powinien normalnie funkcjonować z wiedzą, o której wspominał w wywiadzie ks. Ireneusz Bochyński. Jak mówi nam ksiądz pragnący zachować anonimowość, duchowny w podobnej sytuacji powinien zrobić wszystko, aby zapobiec dalszym cierpieniom ofiary, a jednocześnie pozostawić w konfesjonale to, co zostało w nim powiedziane. Jak to zrobić?


