Trzynaście lat temu przewodniczący Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej został oskarżony przez
prokuraturę o udział w pobiciu właściciela lokalu. Ostatecznie karę 6 miesięcy pozbawienia wolności zamieniono na karę grzywny, której Ikonowicz odmówił. W tej sytuacji 30 października trafił do aresztu i miał w nim zostać aż 90 dni.