Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ocenia, iż w sprawie Sławomira Nowaka nie można zbyt wcześnie ferować wyroków.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ocenia, iż w sprawie Sławomira Nowaka nie można zbyt wcześnie ferować wyroków. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
- Oto człowiek, który za to wszystko zapłacił - tak przedstawiono prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na rozpoczynającym się właśnie Blog Forum Gdańsk 2013. Dla sceptyków to wymarzony argument, by gdańskiego włodarza krytykować za wyrzucanie pieniędzy w błoto. Kolejny raz z rzędu Gdańsk ściąga bowiem dziwaków z całego kraju, którzy mają taką fanaberię, by blogować. Zdaniem Pawła Adamowicza, inwestycja w święto blogerów warta jest więcej niż setki kampanii reklamowych.
Szczerze, jak na blogu
- To oczywiście nie są łatwe do zmierzania korzyści. Jestem jednak głęboko przekonany, że warto inwestować w takie wydarzenia, jak Blog Forum Gdańsk. Właśnie w te fanaberie. Bo ci wszyscy blogerzy niezwykle mocno pomagają kształtować wizerunek naszego miasta. Miasta otwartego, także na tych dziwnych ludzi ich rzekome fanaberie - mówi naTemat Paweł Adamowicz.
Polityk przyznaje jednak, że wydatków na gościnę blogerów w Gdańsku nie da się w łatwy sposób obronić statystykami dotyczącymi kosztów i zysków. - Po tych wszystkich latach z Blog Forum Gdańsk nie mogę sceptykom przedstawić łatwych do zinterpretowania dowodów na to, ile to wszystko jest warte. Odpowiedź bardzo łatwo jednak znaleźć w internecie. W blogosferze jest dziś mnóstwo niezwykle pozytywnych wzmianek o Gdańsku. W dużej mierze właśnie w odniesieniu do tego wydarzenia - tłumaczy.
Podczas rozmowy na Blog Forum Gdańsk Paweł Adamowicz dodaje, że częścią tej strategii stawiającej na "wygranie przez Gdańsk internetów" jest również prowadzenie jego bloga. Choć pod Adamowicz.pl można znaleźć wiele osobistych opinii, Paweł Adamowicz podkreśla, że blogowanie to dziś dla ludzi pełniących funkcje publiczne po prostu obowiązek. - Każdy, kto chce, by jego głos był słyszalny i miał znaczenie musi korzystać z mediów społecznościowych, z nowych technologii. Można już zupełnie poważnie powiedzieć, że dziś nie istnieje się w rzeczywistość, nie istniejąc w sieci - ocenia.
Platformerski bastion w Gdańsku pada?
Cała polska sieć dyskutuje dziś jednak przede wszystkim o niespodziewanej dymisji ministra Sławomira Nowaka. Jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska zdecydował się zrezygnować z pełnionej funkcji w atmosferze skandalu związanego z przyjmowaniem kosztownych prezentów, których polityk Platformy Obywatelskiej zapomniał wpisać do swego oświadczenia majątkowego.
- Myślę, że z punktu widzenia wielkiej polityki ważniejsze od tego wydarzenia jest jednak oczekiwanie na rekonstrukcję rządu premiera Donalda Tuska. Sprawa Sławomira Nowaka rodzi bowiem coraz więcej pytań na temat tego, kiedy i w jaki sposób premier zmieni skład swojego gabinetu - stwierdza Paweł Adamowicz, który jest jednym z najważniejszych polityków PO w polskim samorządzie.
- Z punktu widzenia Gdańska i regionu pomorskiego myślę, że Sławek nie straci mandatu do tego, by kierować regionalnymi strukturami. Wciąż mamy w pamięci doświadczenia sprzed kilku lat, gdy w atmosferze skandalu Platformę musiał opuścić prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Wtedy wielu krzyczało, iż natychmiast musi zrezygnować ze stanowiska i partii. Że nawet nieudowodnione podejrzenia dyskwalifikują go z polityki. Dziś postępowanie w jego sprawie wciąż się toczy i nie udowodniono mu winy. Myślę więc, że każdy kto pamięta tamte wydarzenia, dziś woli nie ferować wyroków zbyt wcześnie - podsumowuje prezydent Gdańska.