Z drugiej strony spora grupa osób fragment utworu: "...wiemy jak poruszać tym, co mama w genach dała. To jest ta słowiańska krew" potraktuje bardzo dosłownie. Szczególnie niedawni uczestnicy
Marszu Niepodległości, którzy tylko czekają na sformułowania: polski, tradycyjny, nasz. Większość z nich przekaże sobie utwór dalej nie wiedząc, że tak naprawdę "My Słowanie" to pewnego rodzaju policzek dla nacjonalistów, którzy wierzą w kulturowe dziedzictwo. Kultura folkowa ukazana w teledysku umarła wiele lat temu, ponieważ nie znalazła wiernych krzewiących ją kontynuatorów. Jeśli dziś przebija się do mainstreamu, też jest traktowana bardzo wyrywkowo. Ostatnim dużym sukcesem była "Granda" Moniki Brodki. Jest to jednak tylko epizod, jeśli chodzi o wykorzystanie muzyki ludowej.