Reklama.
We wrześniu tego roku na mapie Sztokholmu pojawiła się nowa restauracja. "Dill", bo tak ją nazwano, od razu zdobył rozgłos, oferując gościom potrawy zaprojektowane przez słynnego brytyjskiego szefa kuchni Michaela Wignalla. Lokal miał też pewien sekret – wszystkie serwowane dania były przygotowywane ze składników zakupionych w… Lidlu. Zamknięta po trzech tygodniach restauracja została bowiem stworzona właśnie przez niemiecką sieć sklepów.