
Nie milkną echa w sprawie słynnego już manifestu na temat ACTA plotkarskiego serwisu Pudelek.pl. Paweł Wroński na łamach Gazety Wyborczej postanowił go skomentować. Niewiele wnosząc do dyskusji, skupił się raczej na wyśmiewaniu samej strony, a tekst porównał do komunistycznych haseł. Kto może, a kto nie powinien brać udziału w dyskusji o przyszłości internetu?
REKLAMA
Wroński pokazał w swoim tekście, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Cieżko zejść niżej.
W ramach publicznej debaty o ACTA wypowiadali się już wszyscy. Artyści, publicyści, organizacje pozarządowe, politycy - słowem wszelakie "autorytety". Wielu z nich bagatelizowało głosy protestujących. Podkreślano ich nieznajomość dokumentu, czy rozbuchane obawy. Jednak dzięki ludziom na ulicach dyskusja trwała, a media i politycy nie mogły zapomnieć o sprawie. Pudelek w swoim tekście występuje w roli głosu ludu, tego ludu, który wyszedł na mróz protestować. Czy ma do tego prawo?
Agora, właściciel Plotka poleciła zaatakować konkurencyjnego Pudelka. I Wroński ruszył.
Na pewno ma prawo wyłożyć swoje racje, tak jak robią to inne media. Bo problem, tego gdzie w przyszłości będzie zarysowana granica wolności słowa i własności, dotyczy wszystkich. Dlatego lepiej z Pudelkiem polemizować i dyskutować, niż po prostu go wyśmiać jak to zrobił Paweł Wroński.
Paweł Wroński naprawdę polemizuje z "Pudelkiem"???!!!??? Nareszcie znalazł swój poziom...
Serwis plotkarski ostro odpowiedział Gazecie Wyborczej, zaczynając od tego, że Wroński to - przedstawiciel elity, z którą z pewnością nie możemy się równać, ale do której również nie aspirujemy. I szczerze o tym mówimy. W swoim felietonie wyśmiewa go z góry do dołu. Z pozycji osoby mającej autorytet ocenia wszystko, co w nim napisaliśmy, jako śmieszne, naiwne i dziecinne. Oczywiście, ma do tego prawo. Szczególnie, że przedstawiliśmy w nim zdanie sporej części młodych Polaków na temat jego i jego kolegów. Tłumaczą się też, że po prostu opisali tylko to, o czym słyszą od swoich czytelników. Naprawdę, trudno nie mieć pojęcia o świecie, kiedy sprawdza się skrzynkę donosy@pudelek.pl, uwierzcie. Nasz piątkowy tekst jest prawdziwy, wystarczy poczytać komentarze na Facebooku. Można nas jechać za wszystko, ale polecamy - przeczytajcie go i wytknijcie tam jedno kłamstwo - piszą.
Zaostrza sie walka klasowa: Pudelek vs Wyborcza
Cenny głos w dyskusji nie zawsze przychodzi ze spodziewanej strony. Debata o ACTA, w której uczestniczyli premier Tusk, ministrowie Boni i Zdrojewski, mniej dla mnie wniosła do sprawy, niż parę krótkich wypowiedzi Glacy. W programie Tomasz Lis na Żywo parę tygodni temu pojawił się wśród garniturów i poważnych min wykolczykowany muzyk Piotr "Glaca" Mohamed (Sweet Noise). Swoimi argumentami zmiótł tam wszystkich rozmówców. Pod pozytywnym wrażeniem byli nawet ludzie, którzy normalnie nie podaliby mu ręki.
Atak na tekst Pudelka Pawła Wrońskiego został już surowo oceniony. Wielu internautów nie ma wątpliwości - serwis plotkarski wygrał w tym słownym starciu zanim ono się jeszcze zaczęło.

