
Autor hitowych produkcji o papieżu Janie Pawle II poczuł koniunkturę na produkcję o nowym Ojcu Świętym. Pietro Valsecchi tym razem nie zamierza jednak zaangażować do roli papieża Franciszka Piotra Adamczyka. W rozmowie z włoskimi dziennikarzami producent wyznał, że najchętniej widziałby postać nowego papieża odtwarzaną przez... Antonio Banderasa.
REKLAMA
Pietro Valsecchi swoją nową papieską superprodukcję znowu zamierza nakręcić w dwóch wersjach. Obie będą tym razem nakręcone po angielsku, ale jedna zostanie zmontowana na potrzeby kinowe, a drugą skroi pod dwuodcinkowy serial, na który zamówienie złożą zapewne stacje telewizyjne z całego świata.
Scenariuszem dla filmu, w którym główną rolę miałby odgrywać Antonio Banderas, będzie książka watykanistki Evangeliny Himitian. To wieloletnia przyjaciółka Jorge Mario Bergoglio, która po wyborze znajomego na Ojca Świętego wydała książkę "Franciszek, papież ludzi", w którym opisuje pierwsze lata posługi biskupiej Argentyńczyka. Podobnie, jak pierwszy film o Janie Pawle II wyprodukowany przez Valsecchiego, tak i jego najnowsza produkcja będzie więc poświęcona okresowi, gdy papież nie był szerzej znany na świecie.
Ważnym elementem scenariusza ma być przedstawienie działań Jorge Mario Bergoglio w czasach, gdy Argentyną rządziła junta wojskowa. Część historyków twierdziło, że obecny papież donosił wówczas na księży-opozycjonistów. On sam wielokrotnie przekonywał tymczasem, że utrzymywał kontakty z władzami tylko ze względu na to, by mieć szanse na pomoc prześladowanym.
Źródło: LaStampa.it
