Reklama.
A jednak. Większość komentatorów do bojkotu Igrzysk Olimpijskich w Soczi podchodziła z przymrużeniem oka, a okazuje się, że światowi liderzy traktują to całkiem serio. Teraz okazuje się, że do grona bojkotujących dołącza sam Barack Obama, który nie tylko nie pojedzie do Rosji, ale jako swoich przedstawicieli wyśle homoseksulanych sportowców.