Tuskowie u Agaty Młynarskiej. Świąteczna ustawka? Poprawa wizerunku?

Małgorzata i Donald Tusk rozmawiają z Agatą Młynarską Fot. Facebook Agaty Młynarskiej

Małgorzata i Donald Tusk będą gościem świątecznego wydania programu "Świat się kręci" Agaty Młynarskiej. Już pojawił się komentarz, że to świąteczna ustawka, która ma doprowadzić do poprawienia wizerunku małżeństwa Tusków, któremu ostatnie wywiady żony premiera zaszkodziły.

Na swoim Facebooku Agata Młynarska napisała:

Kochani! Zapraszam Was do obejrzenia niezwykłego wywiadu. To pierwsza w historii telewizji tak szczera i prywatna rozmowa z Małgorzatą I Donaldem Tuskami. Zostałam zaproszona z kamerą do mieszkania Premierostwa w Sopocie. Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób okazują sobie miłość, kto rządzi w domu Premiera, jak przetrwali rodzinne kryzysy... Są razem od 35 lat. Od 20 lat mieszkają w tym mieszkaniu. Politykę zostawiamy za drzwiami - jak zawsze interesują mnie przede wszystkim ludzie. Skad bierze się ich siła do życia, jak się kochają po tylu latach? Nie ma dla mnie znaczenia jaką opcję polityczną reprezentują, kto ich lubi, a kto nie. On stoi na czele rządu, Ona jest jego żoną i razem idą przez życie. Jacy są? To o tym jest ta rozmowa.

Pierwszym komentującym był Jan Wojciech Piekarski - bloger naTemat i były ambasador. Dyplomata napisał:

Została Pani zaproszona przez PR-owców Premiera na bożenarodzeniową ustawkę, aby zatrzeć złe słowa Pani Małgorzaty o swoim Mężu, a naszym Premierze. Szkoda, że to nie Pani poprosiła o rozmowę, a "została zaproszona.

Rzeczywiście po ostatnich wywiadach Małgorzaty Tusk opinia publiczna mogła dojść do silnego przekonania, że między premierem a jego żoną nie wszystko jest dobrze. Małgorzata Tusk opowiadała, że całe życie stara się uciec od Donalda, mówiła także jak go zdradziła.

Gazeta Wyborcza zapytała ostatnio żonę premiera, czy nikt z rodziny nie miał pretensji o fragment książki w którym opisany jest jej romans. Na co Małgorzata Tusk odpowiedziała: "Rozmawiałam o tym z mężem, wiedział, że chcę o tym napisać. Dał mi wtedy mądrą radę: żebym zastanowiła się, co będzie potem, gdy książka się ukaże i ludzie zaczną o niej mówić. Czy będę potrafiła z tym żyć. Powiedział, bym po prostu brała to pod uwagę, gdy będę opisywała ten fragment naszego życia."

Małgorzata Tusk Fot. Wojciech Olkuśnik/Agencja Gazeta