Reklama.
Jadwiga i Jan Gosiewscy nie przyjęli medalu, który standardowo jest przyznawany parom obchodzącym 50. rocznicę ślubu. Wyszli z uroczystej sesji Rady Miejskiej w Sławnie, tłumacząc dziennikarzom powód swojej decyzji. To "ponury spektakl, który toczy się od 3,5 roku wokół sprawy smoleńskiej w naszym kraju".
Stwierdziła w nim, że "nie odbierze medalu z rąk człowieka, który lekceważąco podchodzi do wielkiej ogólnokrajowej tragedii smoleńskiej”. Jan Gosiewski mówił z kolei, że przyszedł na sesję, "by nie chować głowy w piasek”. – Główną przyczyną odmowy jest to, że pan Komorowski, będąc marszałkiem Sejmu, prześladował mojego syna – stwierdził Jan Gosiewski. CZYTAJ WIĘCEJ