
Duże aglomeracje idą ścieżką, którą poszła niewielka szkoła w Odrach, opisywana przez nas kilka tygodni temu. Gmina nie miała pieniędzy na jej prowadzenie, więc przejęło ją stowarzyszenie założone przez rodziców. Teraz prowadzenie szkół publicznych fundacjom chcą oddać władze Gdańska i Poznania. Już rozpisały konkursy, w których wyłonią zwycięzcę.
Na papierze wszystkie cztery oferty na prowadzenie publicznej szkoły podstawowej i przedszkola na Grunwaldzie wyglądają efektownie. Fundacja Familijny Poznań po naradach z rodzicami proponuje rezygnację z prac domowych. - Uczniowie odrabialiby zadania pisemne przez godzinę w szkole. W domu najwyżej by coś doczytali lub poszukali informacji w internecie - mówi Mateusz Krajewski z fundacji. CZYTAJ WIĘCEJ
Podobnie ambitne plany mają inne podmioty startujące w konkursie. Do tego będą musiały płacić czynsz (100 tys. zł miesięcznie) i wyremontować budynek po zamkniętym gimnazjum. Jasne zasady konkursu mają pomóc wyłonić rzeczywiście najlepszą ofertę, czego domagali się rodzice pomstujący wcześniej na brak konkursów.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"

