W tym roku w kulturze działo się niezwykle dużo: w natłoku zdarzeń z łatwością można było przeoczyć świetne filmy, dobre książki i ciekawe płyty. Przygotowaliśmy zestawienie tych wydarzeń, które nie były zbyt intensywnie promowane w mediach lub pojawiły się w Polsce na tyle niedawno, że warto o nich wspomnieć. Poniżej nieco subiektywny ranking tegorocznych premier, które nie znalazły się na kulturalnym świeczniku, ale z pewnością są warte uwagi. Nie znajdziecie tu "Breaking Bad" czy "Inferno" Dana Browna, ale będzie równie ciekawie.
Wśród polskich filmów w tym roku największą furorę zrobiły "Drogówka" Wojciecha Smarzowskiego, "Ida" Pawła Pawlikowskiego i "W imię…" Małgorzaty Szumowskiej. Polska premiera filmu "Imagine" odbyła się bez większego echa 12 kwietnia 2013 roku – wcześniej obraz był pokazywany m.in. na festiwalach filmowych w Toronto, Londynie i Warszawie. Po sukcesach, jakie tam odniósł, można było się jednak spodziewać większego zainteresowania wśród rodzimych widzów.
"Imagine" to właściwie międzynarodowa koprodukcja, wyreżyserowana przez Andrzeja Jakimowskiego, twórcę znanego z filmów takich jak "Zmruż oczy" oraz "Sztuczki". Akcja dzieje się w Lizbonie, w ośrodku dla niewidomych. Główny bohater, Ian (Edward Hogg) uczy pacjentów orientacji przestrzennej: jego nietypowe metody są przyjmowane z wielkim entuzjazmem przez pacjentów, ale budzą ogromny niepokój dyrektora kliniki.
Według wielu krytyków to poruszający, wręcz metafizyczny i baśniowy film, jednocześnie zamknięty w chłodnych realiach nie zawsze szczęśliwej rzeczywistości. Widzowie chwalili go za rzadko spotykaną we współczesnym kinie wrażliwość i ciepło.
"Dziewczyna z lilią"
W 2013 roku prym w polskich kinach wiodły świetne zagraniczne produkcje, takie jak "Django" Quentina Tarantino, "Blue Jasmine" Woody'ego Allena i dokumentalny obraz "Sugar Man" zrealizowany przez Malika Bendjelloula. W natłoku naprawdę dobrych filmów łatwo było przeoczyć surrealistyczną "Dziewczynę z lilią", wyreżyserowaną przez Michela Gondry'ego, znanego między innymi z filmu "Zakochany bez pamięci".
"Dziewczyna z lilią" to historia wielkiej miłości Chloé (Audrey Tautou) i Colina (Romain Duris), która zostaje wystawiona na poważną próbę. Po powrocie z podróży poślubnej okazuje się, że Chloé cierpi na niespotykaną chorobę, którą powoduje rozwijający się w jej płucach kwiat lilii.
Film został uznany za "poruszającą historię o przemijaniu i próbie oswajania nieubłaganych wyroków losu", był również wielokrotnie chwalony za formę. Krytycy zwracali uwagę przede wszystkim na wyobraźnię Gondry'ego, która "nie zna granic". "Dziewczyna z lilią" to feeria barw, kształtów i muzyki, połączonych w baśniową, surrealistyczną całość. Chociażby dlatego warto go przypomnieć w zestawieniu "zapomnianych" z 2013 roku.
Seriale
"Orange is the new black"
To amerykański komediodramat stworzony przez Jenji Kohan, scenariusz został oparty na książce "Dziewczyny z Danbury. Orange Is The New Black" Piper Kerman. Jest to historia kobiety, która trafia do więzienia za przestępstwa sprzed lat.
Premiera serialu miała miejsce 11 lipca 2013 roku, a na zachodzie już ogłoszono go jedną z najlepszych produkcji ostatnich lat. Mimo wszystko w Polsce nie jest jeszcze aż tak popularny jak "Breaking Bad" czy "Mad Men".
Marta Wawrzyn z serwisu serialowa.pl pisze, że to "więzienny koszmar w komediowej, z pozoru tylko lekkiej oprawie". Nie szczędzi również wyraźnych pochwał najnowszej produkcji Netflixa: "jest świeża, doskonale napisana, ironiczna, ostra, inteligentna, pełna emocji, zabawna, kolorowa, szalona, zastanawiająca, wkurzająca, dziwna, przygnębiająca". Według Wawrzyn największym atutem serialu są jego bohaterki, a więzienie, w którym się znalazły, to "miejsce pełne absurdów, bezsensownych zasad i ludzi zniszczonych przez idiotyzmy systemu". Z pewnością warte sprawdzenia.
"Top of the lake" (Tajemnice Laketop)
To telewizyjna, australijsko-brytyjsko-amerykańska koprodukcja, wyreżyserowana przez Jane Campion i Gartha Davisa. Pierwsza emisja serialu miała miejsce w Polsce 6 listopada 2013 roku, była jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Krytycy uznali "Tajemnice Laketop" za najlepszy serial kryminalny ostatnich lat i właśnie dlatego znalazł się w naszym zestawieniu, mimo że jest zdecydowanie bardziej popularny niż opisywany wcześniej "Orange is The New Black".
Akcja serialu dzieje się w Nowej Zelandii: opowiada o śledztwie prowadzonym przez policjantkę Robin Griffin w sprawie zaginięcia ciężarnej 12-letniej dziewczynki. Monika Talarczyk-Gubała uznała "Top of the Lake" za "kryminał, jakiego jeszcze nie było, który pokazuje, że patriarchat jest kryminogenny", a krytyk Tadeusz Sobolewski stwierdził, że to "najlepszy/najoryginalniejszy/najdziwniejszy serial ostatnich lat".
Muzyka popularna
Składanka "Strange Weekend"
Strange Weekend to składanka, wydana przez archiwa Polskich Nagrań. Z łatwością mogła umknąć w natłoku produkcji Dawida Podsiadły, Ani Rusowicz i Misi Ff, które w tym roku zdominowały rodzimy rynek muzyczny.
To gratka dla fanów polskiego funka z lat 60. i 70. – płyta została przygotowana przez kolektyw Soul Service, który zestawił najciekawsze i jednocześnie mało znane nagrania Czerwonych Gitar, Skaldów i Breakoutu. Tytuł nie jest przypadkowy: słowo "dziwny" było kluczem dla autorów składanki, której premiera odbyła się 26 sierpnia 2013 roku.
Zebrana muzyka jest przesiąknięta rockowymi gitarami i brzmieniem organów Hammonda, ale może z powodzeniem, na nowo, zagościć na parkietach klubów w całej Polsce. To nie tylko "odgrzewanie kotleta" ale przede wszystkim pokazywanie, jak muzyka sprzed 40, a nawet 50 lat może doskonale współgrać ze współczesnymi gustami.
Beady Eye BE
To najnowszy album brytyjskiej grupy Beady Eye założonej przez Liama Gallaghera, Gema Archera , Andy'ego Bella i Chrisa Sharrocka, czyli byłych członków Oasis. Według krytyków to jedna z najciekawszych płyt tego roku – swoją premierę miała 11 czerwca i od razu została okrzyknięta jednym z najbardziej elektryzujących albumów, który po prostu "nie mógł się nie udać".
Eksperci uważają, że "Beady Eye grają dobrze skrojone i brytyjskie do szpiku kości piosenki" a płyta BE "daje satysfakcję". Niekwestionowanym liderem wśród zagranicznych płyt z muzyką popularną był w tym roku najnowszy album zespołu Daft Punk, a także "AM" Arctic Monkeys i "The Next Day" Davida Bowie.
Książki
"Śmierć w Amazonii" Artura Domosławskiego
O najnowszej książce Domosławskiego wielokrotnie pisały przeróżne media (również naTemat), więc zupełne "przeoczenie" tej książki przez miłośnika literatury faktu było zupełnie niemożliwe. Mimo wszystko jej promocja nie była aż tak głośna, na jaką zasługiwała.
"Śmierć w Amazonii" opowiada o tym, jak współczesne korporacje i interes handlowy niszczą środowisko naturalne Ameryki Południowej. Domosławski wnikliwie opisuje morderstwa ekologów wykonywane na zlecenie lokalnych biznesmenów i polityków, wyzyskiwanie autochtonów i nierówności społeczne, które są potęgowane przez nieuczciwy biznes. To bardzo trudna i złożona publikacja, która wzbudza ogromne poczucie winy, również w zwykłych użytkownikach odkurzaczy.
"Pępowina" Majgull Axelsson
To najnowsza powieść szwedzkiej pisarki, w której autorka pokazuje, jak głęboko potrafią tkwić rany zadane w dzieciństwie. Opowiedziana w "Pępowinie" historia stanowi dowód na to, że nadmiar miłości może być równie katastrofalny w skutkach jak jej brak.
Książkę wydało wydawnictwo W.A.B, a według opinii czytelników to najlepsza, dotychczasowa powieść autorki. Blogerka, Monika Stocka pisała o autorce: "U Axelsson cenię sobie bardzo realizm, trudne tematy, które podejmuje i niejednoznaczność bohaterów. Nikt nigdy nie jest całkiem dobry lub całkiem zły. Każdy za to jest uwikłany w przeszłość i nie może się z niej wyplątać. W związku z czym miota się, upada i podnosi, krzyczy albo szlocha z bezsilności i rozpaczy". To trudna lektura, z łatwością mogła więc umknąć w natłoku innych publikacji.
Sztuki wizualne
Wystawa Olafa Brzeskiego w warszawskim CSW
Stołeczne CSW zasłynęło w tym roku głównie dzięki protestom środowisk prawicowych wobec pracy Jacka Markiewicza "Adoracja", prezentowanej na wystawie British British, Polish Polish". Kilka miesięcy wcześniej, od końca czerwca do połowy sierpnia 2013 roku, w tej samej instytucji odbyła się wystawa, która powinna zdecydowanie mocniej niż galeryjny "skandal" zapisać się w świadomości zarówno krytyki, jak i widzów.
To ekspozycja "Samolub" wrocławskiego rzeźbiarza, Olafa Brzeskiego, który z ogromną ekspresyjnością bawi się zarówno formą materiału, jak i reakcjami widzów. Według kuratorów wystawy, "twórczość Olafa Brzeskiego to jeden z najciekawszych fenomenów artystycznych na polskiej scenie sztuki współczesnej", a jego działalność charakteryzuje "myślenie przez materię". To sztuka czysto formalna, estetyczna, oparta na kształcie przedmiotu. Bez awantur i światopoglądowych kontrowersji, mimo że mogłaby takie wzbudzać.
"Dział ze sztuką" w otwockiej Biedronce
To inicjatywa zorganizowana przez fundację Open Art Project, która zajęła się edukacją artystyczną w przestrzeni popularnego supermarketu. Przez kilka jesiennych weekendów do specjalnego namiotu obok otwockiej "Biedronki" zapraszano ludzi związanych ze sztuką – artystów, kuratorów, krytyków i historyków sztuki, którzy w przystępny sposób opowiadali wszystkim chętnym o polskiej kulturze artystycznej. Inicjatywa znalazła się w ogniu ostrej krytyki, negowano ją głównie za "protekcjonalizm". Ale zebrała również bardzo wielu sympatyków, dlatego też warto ją umieścić w niniejszym zestawieniu.