O transferze Roberta Lewandowskiego z Borussii Dortmund mówi się już od roku. Swojego czasu krążyły plotki, jakoby władze klubu zachowały się niezbyt elegancko wobec Polaka, co miało być jednym z czynników potwierdzających decyzję o odejściu z BVB. Teraz Lewy ujawnił o co chodziło.
- Usłyszałem coś takiego, że Polak nie może zarabiać najwięcej w Dortmundzie - zdradził Lewy. Dodał zaraz, że Polacy nie mogą czuć się gorsi na Zachodzie i powinni być dumni ze swojej narodowości. Tym samym potwierdził plotki o tym, że szefowie BVB nie byli zbyt przychylni jego sprawie i zachowywali się wobec polskiego zawodnika, delikatnie mówiąc, nieelegancko.
Oczywiście, wszelkie plotki o transferze Lewego dotyczą Bayernu, a nie Realu. I wygląda na to, że faktycznie Robert Lewandowski znajdzie się w końcu w najlepszej niemieckiej drużynie, czyli Bayernie. Napisał o tym na swoim Twitterze Mateusz Borek. Komentator oświadczył, że 2 stycznia Lewy podpisze umowę z Bayernem na 4 lub 5 lat, ale przejdzie tam dopiero po końcu obecnego sezonu. Borek dodał też, że Real kilka razy podbijał ofertę Bayernu, ale Lewandowski dał niemieckiemu klubowi swoje słowo.