Reklama.
Istnieje przypuszczenie, że pijany kierowca tuż przed wypadkiem kłócił się w samochodzie z siedzącą obok niego pasażerką, a w grupę stojących na chodniku osób wjechał z premedytacją. Policjanci badają, czy tragiczny wypadek nie był celowym działaniem mężczyzny.