W kamienicy na Krakowskim Przedmieściu 55, na przeciwko figury Matki Boskiej, nieopodal kościoła św. Anny w Warszawie, zadebiutował klub go-go. – To święte miejsce, kto na to wydał zgodę? – komentują sprawę księża i … ruszają do walki.
Zarówno urzędnicy ratusza jak i duchowni, są oburzeni, że erotyczny biznes będzie rozkwitał tuż przy świętej figurze Matki Boskiej. – Przechodziłem, widziałem, to skandal i wstyd. Ludzie, którzy otworzyli ten klub, albo nie wiedzą, gdzie to zrobili, albo działają z pełną premedytacją – powiedział proboszcz archikatedry jednocześnie zapowiadając, że sprawy nie zostawi. – Będę naciskał na ratusz, może powiadomię Kancelarię Prezydenta, zbieram myśli, kogo uruchomić – dodał ks. Bogdan Bartołd.