Od 4 grudnia we Włoszech trwają poświąteczne wyprzedaże. Tłumy klientów szturmują sklepy, a właściciele popularnych marek odzieżowych korzystają z tej okazji wymyślając dość osobliwe akcje promocyjne. W Rzymie na przykład, zorganizowano półnagą wyprzedaż kolekcji. Pierwsze sto osób mogło ubrać się za darmo.
Jak się okazało, popularna hiszpańska marka odzieżowa "Desigual", korzystając z sezonu wyprzedaży, zdecydowała się na dość osobliwą akcję promocyjną. Pierwsze sto osób, które weszło do salonu odzieży, mogło się ubrać za darmo. Podobną akcję zorganizowano w butiku tej samej firmy w Turynie, gdzie na wejście do sklepu czekało w negliżu z piątku na sobotę w nocy około 200 osób.
Nie tylko Rzym był oblężony. We Florencji, z powodu napływu klientów, zablokowana została także autostrada A1 Neapol-Mediolan przebiegająca przez tamtejsze strony. Mimo tłumów szturmujących włoskie sklepy szacuje się, że z powodu kryzysu obroty sklepów będą niższe o około 20 procent.