Jak informuje dziennik "New York Times", władze stanu Nowy Jork planują złagodzić prawo dotyczące marihuany, zezwalając na ograniczone zażywanie jej przez osoby poważnie chore. Czyżby szykowała się zatem kolejna zielona rewolucja?
Gubernator stanu Andrew Cuomo o decyzji dotyczącej marihuany ma poinformować w najbliższą środę. Amerykańskie prawo federalne od ponad 40 lat traktuje stosowanie konopii indyjskiej jako nielegalnej substancji narkotycznej. W celach leczniczych używać jej można w 19 amerykańskich stanach oraz stołecznym Dystrykcie Kolubii, jednak póki co nie ma mowy o legalizacji tego narkotyku na szczeblu federalnym.
Wraz z wprowadzeniem nowego, łagodniejszego prawa, w stanie Nowy Jork marihuana ma być dostępna jedynie w 20 szpitalach na terenie całego stanu i przeznaczona dla ludzi cierpiących na nowotwór lub inne poważne choroby.
W innych amerykańskich stanach, takich jak na przykład Kolorado i Waszyngton, prawo dotyczące marihuany nie jest aż tak restrykcyjne. W efekcie referendum, przeprowadzonego pod koniec 2012 roku, władze obu stanów dopuściły sprzedaż konopii indyjskiej także do celów rekreacyjnych. W Kolorado, wraz z ukończeniem 21 roku życia wolno jednorazowo kupić do 28 gramów tego narkotyku. Z kolei w stanie Waszyngton - sprzedaż marihuany ma być całkowicie legalna już w tym roku.