Brian O'Conner, policjant z "Szybkich i wściekłych", w którego rolę wcielał się zmarły tragicznie aktor Paul Walker, nie zostanie uśmiercony, ale przejdzie na emeryturę. Taką decyzję podjęła wytwórnia Universal.
Po tym jak Paul Walker zginął w wypadku samochodowym pojawiły się spekulacje, że jego bohater z "Szybkich i wściekłych" w siódmej części filmu zostanie uśmiercony. Okazuje się jednak, że scenariusz zostanie uzupełniony o niewykorzystane ujęcia z udziałem Walkera i wątek Briana O'Connera zakończy się jego odejściem na emeryturę.
To będzie wymagało także dogrania nowych scen, które w połączeniu ze starszymi dadzą szanse na kontynuację. Twórcy "Szybkich i wściekłych" mają sporo czasu, bo i tak premiera planowana jest z uwzględnieniem ośmiomiesięcznego opóźnienia (odbędzie się 10 kwietnia 2015 roku).
Paul Walker zginął 1 grudnia w wypadku samochodowym pod Los Angeles. Jego sportowe porsche wypadło z drogi i z dużą prędkością uderzyło w drzewo.