
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” ustalili dlaczego była synowa Edwarda Gierka, Ariadna G. została oczyszczona z zarzutów korupcyjnych. Choć sąd przyznał, że jako dyrektor kliniki okulistycznej w Katowicach przyjęła 13 kopert z pieniędzmi od austriackiej firmy, to nie były one łapówkami.
REKLAMA
„Gazeta Wyborcza” dotarła do uzasadnienia wyroku sądu, który Ariadnę G. uniewinnił. Mimo przyjęcia 13 kopert z pieniędzmi od pewnej austriackiej firmy sędzia uznał, że „To była dodatkowa, nieformalna opłata, która nie wpływała na decyzje oskarżonej”. Dlatego nie widział powodów dlaczego miałby ją skazać.
Prokuratura wcześniej ustaliła, że okulistka w latach 2002-2007 otrzymała przeszło 360 tysięcy złotych od firmy biorącej udział w przetargach organizowanych przez klinikę. W związku z tym 27 kwietnia 2010 prokuratura postawiła jej zarzuty korupcyjne, z których właśnie sąd ją oczyścił.
źródło: "Wyborcza.pl"
