- Zamieszanie, zwłaszcza medialne, wokół Adama Hofmana w momencie, kiedy rządem Tuska wstrząsnęła największa afera korupcyjna III RP, a do dymisji „z korupcją w tle" podał się minister Sławomir Nowak, to nie był żaden przypadek - twierdzi Andrzej Duda, były rzecznik PiS. Poseł broni też "biliona złotych" Kaczyńskiego - twierdzi, że takie pieniądze da się "bez problemu zebrać".
Andrzej Duda z PiS uważa, że afera z pożyczkami Adama Hofmana była medialną wrzutką. - W celu zrównoważenia, w odbiorze społecznym, ciężaru afery korupcyjnej użyto błahej sprawy Hofmana, którą próbowano połączyć z poważnymi zarzutami o korupcję ministra Nowaka, jednego z najbliższych współpracowników Donalda Tuska. Podejrzenia wobec Adama Hofmana były zwykłą próbą zmylenia opinii publicznej i odwrócenia jej uwagi od korupcji w PO - wyjaśnia tę "wrzutkę" Duda w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Poseł PiS podkreśla przy tym, że widać było wówczas, jakie standardy panują w PiS, a jakie w PO. Prawo i Sprawiedliwość od razu zawiesiło Hofmana, zaś Nowak "pozostał baronem PO" - mimo, że już usłyszał zarzuty przy okazji zegarkowej afery. Dopiero wtedy były minister transportu - i to na własną prośbę - został zawieszony jako członek PO.
Z kolei pytany o wybryki prof. Pawłowicz Duda przypomina, że posłanka nie jest członkinią partii, a jedynie klubu parlamentarnego. W mediach wygłasza swoje prywatne opinie, do których ma prawo.
Duda w wywiadzie ocenia też prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale nie jest to pozytywna recenzja. Komorowski bowiem, zdaniem posła PiS, "spełnia oczekiwania Tuska" jako "strażnik żyrandola". Jako przykład "posłuszeństwa" prezydenta wobec premiera Duda wskazuje ustawę o OFE, którą prezydent - mimo protestów i licznych wątpliwości co do jej konstytucyjności - podpisał.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości broni też słynnego biliona na inwestycje, o którym mówił Jarosław Kaczyński. Duda przypomina, że "z prostej kalkulacji wynika, że bilion da się zebrać bez problemu".
Poseł PiS, wypowiedź z wywiadu dla "Rz", 15.01.2014
Na tę kwotę składają się 82 miliardy euro przyznane z budżetu UE. Do tego drugie tyle to wkład finansowy, który znajduje się w gestii samorządów i skarb państwa, konieczny do uruchomienia inwestycji unijnych. Ponad 200 mld zł to szacunkowa wysokość środków zgromadzonych na rachunkach przedsiębiorców, którzy nie reinwestują z powodu obawy przed niestabilnością sytuacji gospodarczej. Nowy projekt ustawy o CIT zawiera jasny zapis o zmianie systemu podatkowego w zakresie wydatków inwestycyjnych. Będą mogły być corocznie w całości odliczane od dochodów. Jest to zmiana radykalna, która zmobilizuje przedsiębiorców do inwestowania. Do tego mamy ocenianą na ponad 100 mld zł nadpłynność w sektorze bankowym.