
Fronda.pl została po raz kolejny zablokowana przed administratorów Facebooka. Powodem ma być opublikowany tam tekst o Arturze Szpilce, który zapytany o gender powiedział, że kojarzy mu się to z "pedałami". Administratorzy strony przez 30 dni pozbawieni są możliwości wrzucania postów.
REKLAMA
Wszystko przez Artura Szpilkę. A właściwie przez jego słowa, które wypowiedział podczas wywiadu z bokserskim portalem, którego udzielił tuż przed wylotem do Nowego Jorku na walkę z Bryantem Jenningsenem. – A co to jest? To pedały? Dajże spokój, bo jak cię zaraz gwizdnę, to będziesz miał – powiedział bokser, spytany przez dziennikarza o gender. Właśnie te słowa trafiły na Frondę i na jej fanpage na Facebooku.
– Zupełnie nie rozumiem polityki Facebooka. Było dużo mocniejszych materiałów. To było tylko omówienie nagrania dla jednej z telewizji, właściwie bez naszego komentarza. Nie twierdzę, że Szpilka to mój idol, ale to znany sportowiec, a wypowiedź była moim zdaniem ciekawa i wzbudziła zainteresowanie czytelników – skomentował sprawę Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny serwisu dodając, że najpewniej będą się szybko odwoływać od decyzji administratorów Facebooka. – Chcemy to jak najszybciej wyjaśnić – powiedział.
To nie pierwszy przypadek zablokowania Frondy. Po raz pierwszy miało to miejsce pod koniec października zeszłego roku, kiedy administratorzy uznali, że opublikowane na stronie zdjęcia płodów po aborcji (artykuł opisywał wówczas szokującą plakatową akcję PRO - Prawo do życia) oraz relacja z manifestacji narodowców opatrzona zdjęciem transparentu z napisem "zakaz pedałowania", są niewłaściwe. Stronę zablokowano. Tym razem "kara" to 30 dni w zawieszeniu. Przez ten czas administratorzy nie mają możliwości dodawania żadnych postów na stronę. Jeśli sytuacja powtórzy się jednak po raz kolejny - Fronda zostanie skasowana z Facebooka.
źródło: wyborcza.pl
