Od rana w Kijowie trwa milicyjna akcja usuwania barykady ustawionej przy dojeździe do dzielnicy rządowej przez przeciwników władz Ukrainy. MSW i służby medyczne potwierdzają informację o śmierci jednego z demonstrantów. Z relacji medialnych wynika, że zginęły trzy osoby.
Jak donosi agencja Interfax-Ukraina, jeden z zabitych mężczyzn zmarł w wyniku odniesionych ran postrzałowych. Lekarz ocenił, że w ofiarę prawdopodobnie strzelał snajper. – Charakter odniesionych ran i uszkodzeń ciała nie został jeszcze ustalony – oświadczyła służba prasowa ukraińskiego MSW. Pozostałe ofiary również zostały zastrzelone.
We wtorek 21 stycznia administracja prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza poinformowała o rozpoczęciu posiedzenia grupy roboczej do spraw uregulowania trwającego od listopada kryzysu politycznego. Jak się jednak okazało, szef państwa w spotkaniu nie uczestniczył, bowiem naradzał się w tym czasie z premierem Mykołą Azarowem i wicepremierem Serhijem Arbuzowem.
Powołanie grupy ds. rozwiązania kryzysu Wiktor Janukowycz zapowiedział już w niedzielę. Wyraził przy tym gotowość do negocjacji z opozycją. – Prezydent zaangażował się w powołanie w poniedziałek komisji składającej się z przedstawicieli kancelarii prezydenckiej, rządu i opozycji w celu znalezienia wyjścia z obecnego kryzysu – oświadczył Witalij Kliczko po spotkaniu z prezydentem w jego rezydencji.
Deklaracja prezydenta Ukrainy padła w niedzielę 19 stycznia, gdy podczas demonstracji opozycji w centrum Kijowa tłum rozpoczął szturm na kordon milicji przez dzielnicą rządową na ulicy Hruszewskiego. Zamieszki trwają do dziś, obrażenia odniosło już kilkaset osób.
Sikorski: To efekt porzucenia kursu europejskiego
Wydarzeniami, do jakich doszło na Ukrainie, zaniepokojony jest Radosław Sikorski, który zauważył, że są one efektem porzucenia kursu europejskiego i przyjęcia represyjnych ustaw.
– Kurs ku Europie to droga ku dobrobytowi, a kleptokracja i represja mogą zaprowadzić ukraińskich liderów w regiony, w których nie chcieliby się znaleźć – podkreślił minister spraw zagranicznych, zapewniając, że Polska w dalszym ciągu jest gotowa wspierać demokratyczne aspiracje społeczeństwa ukraińskiego. Sikorski dodał, że ukraińskie władze słuchają teraz "rad spoza Unii Europejskiej".
W związku z obserwowanym nasileniem niepokojów społecznych na Ukrainie i możliwością dalszej eskalacji sytuacji wewnętrznej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP zaleca obywatelom polskim przebywającym lub planującym w najbliższym czasie pobyt na Ukrainie zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach zgromadzeń publicznych. CZYTAJ WIĘCEJ