Zespół Revlovers z Łodzi nagrał teledysk do piosenki "Copacabana", w którym pojawiły się dwie całujące się dziewczyny w harcerskich mundurach. ZHP jest oburzone. "Scena pokazuje treści niezgodne z etosem i społecznym wizerunkiem harcerstwa, godzące w dobre imię ZHP" – piszą.
Teledysk zespołu Revlowers opowiada historię harcerzy, którzy rozbijają biwak, a wieczorem siedzą przy ognisku. Wtedy dwie
dziewczyny zaczynają się ze sobą całować. Teledysk w sieci zobaczyli członkowie ZHP, którzy opowiedzieli o tym przedstawicielom Kwatery Głównej związku, która wysłała do członków zespołu pismo z żądaniem usunięcia klipu z sieci – informuje "Gazeta Wyborcza".
W uzasadnieniu napisali, że "z największym oburzeniem przyjmują pojawienie się w teledysku krzyża harcerskiego, symbolu największych wartości harcerstwa, to jest gotowości pełnienia służby Bogu, Polsce i bliźnim, braterstwa, dzielności i nieustannej pracy nad sobą". Według przedstawicieli ZHP scena, pocałunku dwóch harcerek prezentuje "treści niezgodne z etosem i społecznym wizerunkiem harcerstwa, godzące w dobre imię ZHP".
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", harcmistrz Karol Gzyl, kierownik wydziału promocji ZHP uważa, że zareagowaliby dokładnie w ten sam sposób, gdyby na teledysku przedstawiono heteroseksualną parę. –
Teledysk pokazuje harcerki w kontakcie fizycznym, a ZHP jako organizacja wychowawcza za wzór bierze przyjaźń i braterstwo – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".