
Nie ma końca oburzenie na dotację przekazaną przez Ministerstwo Kultury na budowę Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej. Ale środowiska liberalne i lewicowe także chętnie wyciągają rękę po pieniądze od Bogdana Zdrojewskiego. Czy służą one potem tylko kulturze czy również ideologii?
Proszę państwa, czwartego lutego 2014 roku państwo Polskie straciło niepodległość. Kiedy krążyliśmy sobie wokół oka genderu, reprezentacja Kościoła katolickiego zrobiła to, co zawsze w roku wyborczym, czyli wyciągnęła dotacje. 6 mln złotych z budżetu centralnego to niewiele, zwłaszcza gdy porównamy to z rocznymi dotacjami na edukację wyznaniową (1,3 mld złotych) albo z wydatkami na uczelnie religijne (96 mln złotych). CZYTAJ WIĘCEJ
Oczywiście najgłośniej było i jest o wsparciu dla wydającego "Krytykę Polityczną" Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego. W ostatnim naborze wniosków w konkursie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznano mu 95 tys. zł. Kwota przyznana "Krytyce" jest jedną z wyższych, chociaż wniosek zajął przedostatnie miejsce na liście zakwalifikowanych. W 2012 i w 2013 roku ministerstwo było jeszcze bardziej hojne – przekazało odpowiednio 106 tys. zł i 100 tys. zł.
Nie chce się nawet zastanawiać nad tym, dlaczego moje świeckie podatki są przeznaczane na wznoszenie kolejnego budynku dla Kościoła Katolickiego. Dlaczego arbitralnie uznano, że ja się mam ochotę do tego dołożyć? Ale najbardziej – i tu pewnie jestem w mniejszości, bo spór koncentruje się wokół spraw światopoglądowych – najbardziej, wręcz do białości, wkurza mnie to, że wykorzystano moją ciężko zarobioną forsę na budowę takiego paskudztwa! CZYTAJ WIĘCEJ
"Kultura Liberalna" o swoje pieniądze musiała powalczyć. W 2013 roku MKiDN zdecydowało o odrzuceniu jej wniosku w pierwszym naborze. Za wydawnictwem murem stanęło ponad 200 osobistości świata kultury, nauki i mediów. – Dostaliśmy 80 tys. zł, grant został już rozliczony, ale przypominam, że dostaliśmy go dopiero po odwołaniu się od decyzji ministerstwa – wyjaśnia Łukasz Pawłowski, sekretarz redakcji.
Monumentalny betonowy sześcian przytłacza cały Wilanów. Swoją forma przypomina sedes, z którego wnętrza wystaje przeskalowana wyciskarka do cytrusów Philippe Starcka. Paradoksalnie monumentalizm świątyni zdaje się być wyjątkowo adekwatny do arogancji z jaką decydenci kościelni i ministerialni traktują kulturę. Jako obywatel i historyk sztuki zarazem tego nie rozumiem najbardziej, dlaczego na tak nieudolny projekt Minister Kultury przeznacza pieniądze podatników? CZYTAJ WIĘCEJ
To właśnie "Liberté!" jako pierwsze walczyło o ministerialną dotację zbierając podpisy pod petycją wzywającą urzędników do ponownego rozpatrzenia wniosku. Wtedy te zabiegi nie przyniosły efektu. Magazyn nie dostał też pieniędzy w 2012 roku. Ale dzisiaj w zakładce "Mecenasi" widnieją logotypy MKiDN oraz Narodowego Centrum Kultury. Pierwsza z tych instytucji wsparła czasopismo kwotą 70 tys. zł.
"Nowy Obywatel"
To pierwsze pismo w zestawieniu, które nie opublikowało tekstu potępiającego dofinansowania przyznanego przez MKiDN, chociaż mam wrażenie, że wynika to z cyklu wydawniczego i tematyki poruszanej przez ten tytuł. Bo w pełni brzmi on "Nowy Obywatel. Pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej" i zajmuje się głównie sprawami pracowniczymi. Ale niewątpliwie jego charakter jest lewicowy, szczególnie w sferze gospodarczej. W 2012 roku redakcja dostała ponad 35 tys. zł wsparcia, w 2013 r. kolejne 30 tys. zł, ale teraz kran został zamknięty.
"Recykling idei"
W 2013 roku wsparcie resortu kultury dostały także inne lewicowe i liberalne wydawnictwa. 20 tys. zł dostało Stowarzyszenie na rzecz Niezależnych Mediów i Edukacji Społecznej wydające "Recykling idei".

