USA nie zbankrutuje. Prezydent Barack Obama podpisał ustawę, która zezwala rządowi federalnemu zadłużać się do marca przyszłego roku. Bez tego ruchu państwo musiałoby wstrzymać kilka programów rządowych, które mogłyby doprowadzić do chaosu na rynkach finansowych.
Odroczenie sprawy uregulowania zadłużenia do marca 2015 roku oznacza, że ten problem nie będzie omawiany podczas listopadowych wyborów do Kongresu. Od dawna Demokraci debatowali nad tymi problemami z Republikanami.
Kongres ostatecznie zgodził się na taki ruch po burzliwej debacie w Senacie. Przeciwny temu był Republikanin Ted Cruz, z konserwatywnego ruchu Tea Party. Po jego wystąpieniu w środę wielu uważało, że nie uda się uzyskać dostatecznego poparcia Republikanów, by nowa ustawa przeszła. Jednak niezdecydowanych przekonali liderzy tej partii w Senacie, między innymi Mitch McConnell oraz John Cornyn.
Podpisanie ustawy przyniosło poczucie ulgi na rynkach finansowych. To dlatego, że Kongres i Obama mieli czas do 27 lutego, by wprowadzić zmiany. Do tego dnia według amerykańskiego Departamentu Skarbu miał się wyczerpać limit zadłużenia się dla rządu.