Donald Tusk jednoznacznie opowiedział się po stronie ministra cyfryzacji w jego sporze z małym samorządami. Premier zapewnił, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe opodatkowanie infrastruktury światłowodowej. To spowodowałoby nie tylko podniesienie kosztów i spowolnienie wielkich inwestycji, ale i wzrost kosztów abonamentu dla każdego z nas.
Internet nie zdrożeje. Przynajmniej na razie. Donald Tusk wykluczył możliwość dodatkowego opodatkowania internetu, czego domagały się niewielkie samorządy. - Jestem po stronie szybkiego internetu - oświadczył premier, pytany przez nas o to, którą ze stron sporu popierał. Szef rządu mówił, że problem jest szerszy, bo samorządy, gdzie tylko mogą, szukają dodatkowych źródeł dochodu.
Dlatego chcą rozszerzenia uprawnień do nakładania podatków lokalnych. Chociaż prace nad ustawą samorządową jeszcze trwają, już wskazywano, że dodatkowe pieniądze mogłyby pochodzić od właścicieli infrastruktury technologicznej. Planowano opodatkować światłowody i studzienki, w których one leżą.
- Dodatkowe opodatkowanie podniosłoby koszty projektów prowadzonych przez inwestorów prywatnych i publicznych - argumentował swoją decyzję premier. - Część z nich przestałaby być opłacalna. Bardziej przekonują mnie argumenty ministra cyfryzacji i wojewodów, a nie samorządów, które chcą opodatkowania - odpowiadał na nasze pytania Donald Tusk.
Premier deklarował, że powszechny dostęp do szybkiego internetu to jeden z priorytetów jego rządu. W podobnym tonie mówił obecny na konferencji minister administracji i cyfryzacji. - Chcemy doprowadzić szybki internet do jak największej liczby obywateli. Już teraz wygląda nieźle jeśli chodzi o sieć szkieletową. Ale chodzi nam o to, żeby do 2020 roku był w domach ten szybki internet - deklarował Rafał Trzaskowski.
W walce o niepodnoszenie cen internetu górą okazał się minister cyfryzacji, a nie samorządy wspierane przez ministra finansów. Pewne jest jednak, że do 2020 roku, kiedy internet ma być powszechny i tani, proces cyfryzacji napotka wiele przeszkód. Dobra wiadomość jest taka, że internet nie zdrożeje. Przynajmniej na razie.