"Wzywam do bojkotu jakichkolwiek tzw. dni ateizmu. Sympatyków tych awantur należy skierować do Rosji albo na Białoruś z takimi inicjatywami" – pisze na Fronda.pl posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
Środowiska ateistów, agnostyków, humanistów i racjonalistów w tym roku po raz pierwszy organizują w Polsce Dni Ateizmu. W Warszawie odbędą się demonstracje, wykłady, konferencje i pokazy filmowe poświęcone tematyce ateistycznej. Jednak według posłanki Pawłowicz jest to "bluźniercza inicjatywa osobników o skrajnie lewackich poglądach", "awanturników występujących przeciwko polskiej tradycji, finansowanych z zewnątrz".
W tekście opublikowanym na portalu Fronda.pl Pawłowicz pisze, że sprawą powinien zainteresować się prokurator, bo aktywność organizatora, stowarzyszenia "Koalicja Ateistyczna", jest "wymierzona bezpośrednio w Kościół katolicki, który jest w Polsce konstytucyjnie chroniony".
"Jeśli dowiaduję się, że mają być zorganizowane tzw. dni ateizmu, to mam wrażenie, że ci ludzie grzeszą ogromną pychą. Jak organizacja o marginalnym znaczeniu może zdobyć się na takie śmieszne zadęcie? Niech sobie ateiści pojadą na wycieczkę za miasto, ale nie mają prawa urządzać ateistycznej hucpy w centrum stolicy Polski" – przekonuje posłanka PiS.
Oburza ją także fakt, że nie ma reakcji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Zastanawiam się też, jak to możliwe, że pani Gronkiewicz-Waltz, która swego czasu kreowała się na osobę bardzo religijną, posiadającą bezpośrednie kontakty z Duchem Świętym, pozwala teraz na tak bluźniercze inicjatywy, jak tzw. dni ateistyczne wymierzone w polski Kościół i obrażające uczucia większości Polaków. To nie jest tak, że ci ludzie spokojnie manifestują swoje poglądy. Ich wystąpienia i aktywność publiczna mają wulgarną i obraźliwą formę" – pisze.
"Jeśli pani prezydent pozwala na przemarsz takiej agresywnej, obrażającej wierzących i bluźnierczej manifestacji przez teren, którym zwykle idą procesje Bożego Ciała i patriotyczno-narodowe manifestacje, to jest to moim zdaniem prowokowanie spięć i sporów na ulicy" – dodaje.