BitCoin przestaje być tak szeroko wychwalany w internecie. Powód? Wokół kryptowaluty pojawia się coraz więcej niejasnych i podejrzanych wątków. Najpierw nagle zamknięto największą giełdę BitCoina, teraz okazuje się, że tydzień temu w nieznanych okolicznościach zmarła szefowa innej giełdy zajmującej się tą kryptowalutą.
Wokół niegdyś chwalonego BitCoina zbierają się coraz ciemniejsze chmury. Pod koniec lutego nagle zamknięto największą giełdy tej kryptowaluty - MtGox. Z początku nie wiadomo było, dlaczego - później, zupełnie niespodziewanie, ogłoszono bankructwo giełdy. Razem z MtGox zniknęły BitCoiny warte pół miliarda dolarów. Szef giełdy twierdzi, że była to kradzież.
W ostatnim tygodniu lutego zmarła też Autumn Radtke, szefowa innej giełdy BitCoina: First Met. Radtke znaleziono martwą w jej domu w Singapurze. I choć od tamtego wydarzenia minął tydzień, to nadal nieznane są przyczyny śmierci kobiety. Jak pisze "Puls Biznesu", Radtke miała 28 lat i szefowała giełdzie od 2012 roku.
To kolejny incydent, który każe zastanowić się nad istnieniem BitCoina, który wydaje się coraz bardziej podejrzany. Po wielkiej gorączce na tę kryptowalutę wszystko zaczęło się sypać: pojawiły się doniesienia o kradzieżach, ostre wahania kursu, do tego MtGox i teraz śmierć Autumn Radtke.
BitCoin przez wiele miesięcy był wychwalany - jako waluta "wolna" i "niezależna" od świata wielkiej finansjery i banków. Niektórzy tak zachłystywali się kryptowalutą, że nazywali ją nadchodzącą rewolucją gospodarczą. Krytycy zaś wskazywali, że to tylko internetowy wymysł, mający niewiele wspólnego z rzeczywistością, a do tego - będący poza jakąkolwiek kontrolą.
Dawało to m.in. możliwość dokonywania przestępczych transakcji bez żadnych konsekwencji. Nie chodzi tylko o przekręty finansowe, ale również opłaty za przestępstwa - morderstwa czy napady, co według wielu internautów działo się np. w sieci TOR. Jak by tego było mało, tak naprawdę twórcy BitCoina są bliżej nieznani. Faktem jednak jest, że w pewnym momencie ta kryptowaluta osiągnęła gigantyczną popularność i niektórzy inwestorzy uznawali ją nawet za niezłe źródło zarobku ze spekulacji. Teraz jednak, w świetle kolejnych niezbyt jasnych wydarzeń związanych z BitCoinem, coraz więcej osób nie chce mieć do czynienia z tym wynalazkiem.