Reklama.
Niedługo mija czas ultimatum, które Donald Tusk postawił ministrowie zdrowia. Dlatego w resorcie dobiegają końca prace nad pakietem zmian mających prowadzić do zmniejszenia kolejek. Zakłada on, że wynagrodzenie lekarzy rodzinnych będzie w większym stopniu zależało od liczby przyjętych, a nie zapisanych pacjentów. Ten i inne pomysły już budzą niezadowolenie środowiska.