Trzy państwa arabskie ze względów religijnych zakazały wyświetlania filmu „Noe” w kinach, natomiast kolejne kraje mają dołączyć do bojkotu. Wynika to z faktu, że w Islamie istnieje zakaz przedstawiania świętych postaci w sztuce.
W Bahrajnie, Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie będzie wyświetlany film „Noe”. Informację tę potwierdzili producenci z „Paramount Pictures”. Według oświadczenia przedstawicieli tych państw „nie będzie on pokazywany, bo jest sprzeczny z naukami Islamu”. Producenci spodziewają się, że podobny zakaz pojawi się w innych krajach na Bliskim Wschodzie: w Egipcie, Jordanie, czy w Kuwejcie.
Al-Azhar Kairu, który jest najwyższym przedstawicielem religii sunnickiej, ogłosił fatwę przeciwko temu filmowi. „Al Azhar ponownie przypomina o swoim sprzeciwie wobec jakiejkolwiek próby zobrazowania posłańców i proroków Boga, a także towarzyszy proroka (Mahometa), niech pokój z nim będzie” głosi treść oświadczenia. Do tego filmowcy „prowokują uczucia wierzących... i są one zakazane w Islamie jako jasne naruszenie muzułmańskiego prawa”.
To nie pierwszy raz, gdy arabski świat dosyć gwałtownie reaguje na to, jak Zachód przedstawia znane postacie religijne. W 2006 roku po publikacji karykatur Mahometa w duńskiej gazecie po serii protestów na Bliskim Wschodzie, Afryce oraz Azji zginęło przeszło 50 osób. Mówi się także o tym, że śmierć amerykańskiego ambasadora w Libii była spowodowana sprzeciwem wobec amatorskiego amerykańskiego filmu o „Mahomecie”, który został opublikowany na YouTubie.
Premiera „Noego” odbędzie się 28 marca w Stanach Zjednoczonych. Jego głównymi bohaterami będą nagrodzeni Oskarami aktorzy Russell Crowe oraz Anthony Hopkins. Scenariusz filmu jest luźną adaptacją historii biblijnej. Z tego powodu również w USA niektóre grupy religijne mają zastrzeżenia co do obrazu.