- Podjąłem decyzję, że nie będę w polityce za wszelką ceną, a dzisiaj nie ma partii politycznej, w której mógłbym się odnaleźć - mówił jeszcze w grudniu Michał Kamiński. Legendarny spin doctor PiS, który w duecie z Adamem Bielanem wprowadzał Lecha Kaczyńskiego do Pałacu Prezydenckiego, a Jarosławowi Kaczyńskiemu pomógł zapewnić fotel premiera. Niedawno ostatecznie rozstał się z PiS i wydawało się, że zmusi go to do rozstania z polityką. Dziś okazuje się, że znalazł swoje miejsce w PO. Jakim cudem?
Warto wrócić też do tego, przed czym Michał Kamiński przestrzegał przed pięcioma laty, gdy również był "jedynką". Tyle że w okręgu warszawskim i reprezentował jeszcze Prawo i Sprawiedliwość. – Donald Tusk jest dokładnym przeciwieństwem króla Midasa. On czego się dotknął, zamieniał w złoto. Ja nie powiem, w co zamienia się to, czego dotyka Donald Tusk, bo na sali są kobiety i dzieci –
mówił.
Ciekawe zatem jakie cudowne dotknięcie sprawiło, że po tym wszystkim Michał Kamiński był w stanie zaufać człowiekowi, o którym przez lata wypowiadał się w ten sposób...