Najnowszy spot PiS w wyborach do europarlamentu uderza w Rostowskiego, Protasiewicza, Boniego i Kamińskiego
Najnowszy spot PiS w wyborach do europarlamentu uderza w Rostowskiego, Protasiewicza, Boniego i Kamińskiego Fot. YT/WybierzPiS

Czego możemy spodziewać po kandydatach Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego? - pyta PiS w najnowszym spocie wyborczym. I atakuje Jacka Protasiewicza, Michała Boniego, Jacka Rostowskiego i Michała Kamińskiego, pokazując ich w czarno-białych kolorach z lekko dramatyczną narracją.

REKLAMA
"Mieli godnie reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim. Przynieśli międzynarodowy wstyd" - tak Prawo i Sprawiedliwość zaczyna swój najnowszy spot wyborczy. Ułamki sekund później pojawia się czarno białe zdjęcie Jacka Protasiewicza i przypomnienie nagłówków z gazet o jego alkoholowej wpadce na frankfurckim lotnisku. Wszystko wygląda tak, jak byśmy mieli do czynienia z groźnymi gangsterami, a nie politykami.
Dalej PiS uderza jeszcze w Michała Boniego, Jacka Rostowskiego i Michała Kamińskiego. "Zadłużył Polskę bardziej niż Gierek" - grzmi głos lektora o byłym ministrze finansów. "Chciał ograniczyć wolność internetu" - o Bonim.
Przedstawiając Jacka Rostowskiego, autorzy spotu popełnili błąd, nazywając go "byłym ministrem skarbu". Tymczasem Rostowski pełnił funkcję ministra finansów. Wpadki zaliczyli niedawno także konkurenci partii Jarosława Kaczyńskiego. Zbigniew Ziobro reklamował Solidarną Polskę plakatem, na którym znalazło się hasło "Za solidarną Europom", a Jarosław Gowin namawiał, by "wyobrażić sobie Polskę razem". Partia Kaczyńskiego szybko jednak zauważyła, że internauci szydzą z błędu i poprawiła spot.

Jak oceniacie nowy spot PiS? Trafia do Was, czy może PiS powinien skupić się na tym, co sam chce zaprezentować, zamiast zajmować się oponentami?