
We wtorek Rosja zajęła ostatni ukraiński okręt na Krymie. W tym samym czasie na Ukrainie zaczął się pierwszy poważny konflikt wewnętrzny. Prawy Sektor oskarża ukraińskie MSW o zabicie "Saszki Białego", wiceminister odpowiada im: - Czas na zdanie broni skończył się. Każda uzbrojona formacja mająca za cel bezprawie będzie traktowana jako nielegalna i nasze działania wobec niej będą ostre i zdecydowane.
REKLAMA
"Zabójstwo na zlecenie ministra" - tak Prawy Sektor określił śmierć "Saszki Białego", swojego legendarnego lidera, zastrzelonego pod restauracją. – Zemścimy się na Arsenie Awakowie za śmierć naszego pobratymca, rozstrzelanie „Saszki Białego”. To zabójstwo na zlecenie ministra – mówił o tym incydencie Roman Kowal z Prawego Sektora.
Teraz rząd Ukrainy odpowiedział pośrednio na te ataki. Wiceszef MSW Wołodymyr Jewdokimow stwierdził, że "czas na zdanie broni skończył się". Swoje słowa skierował konkretnie do Prawego Sektora i Białego Sektora. - Każda uzbrojona formacja mająca za cel bezprawie będzie traktowana jako nielegalna i nasze działania wobec niej będą ostre i zdecydowane - zapowiedział Jewdokimow.
Prawy Sektor jeszcze nie odpowiedział na te słowa, ale można spodziewać się, że nie odpuści bycia również siłą militarną.
W tym samym czasie, gdy nacjonaliści zaczęli konflikt z MSW, Rosjanie na Krymie dali kolejny pokaz siły. Po dwugodzinnym szturmie rosyjscy wojskowi zdobyli okręt Czerkasy - ostatni bastion ukraińskiej floty. Rosja przypuściła na Czerkasy dość ostry atak, w którym brały udział ścigacze i helikoptery.
Źródło: TVN24
