
Skupieni na sobie, nastawieni na prowadzenie zdrowego trybu życia, wyjątkowe dbający o higienę osobistą i zainteresowani luksusami – nowe pokolenie Yummies staje się najbardziej zwartą grupą konsumentów, donosi badanie HSBC. Kim są tak naprawdę i czy przypadkiem nie jesteś jednym z nich?
REKLAMA
– Z drogi yuppies, nadchodzi yummies - grzmią autorzy Bloomberg BusinessWeek, którzy opisali raport HSBC dotyczący nowego pokolenia. "Japiszony", jak potocznie w Polsce nazywano yuppies, schodzą z piedestału, a ich miejsce zajmują młodsi o dekadę yummies.
Nową generację Bloomberg BusinessWeek opisuje jako "young urban males”, co można przetłumaczyć: "młodzi mężczyźni mieszkający w mieście”. W świecie handlu to właśnie to pokolenie staje się teraz najważniejsze. Z raportu HSBC wynika, że to właśnie młodzi mężczyźni są dla handlowców najcenniejszą grupą docelową.
Jesteś Yummies?
W Stanach Zjednoczonych za synonim nowego pokolenia można uznać mężczyzn metroseksualnych. Choć sam termin metroseksualności pojawił się już 20 lat temu, to nie przekładał się na znaczenie tej grupy na rynku – piszą autorzy artykułu w Bloomberg BusinessWeek. Teraz zaczyna się to zmieniać.
W Stanach Zjednoczonych za synonim nowego pokolenia można uznać mężczyzn metroseksualnych. Choć sam termin metroseksualności pojawił się już 20 lat temu, to nie przekładał się na znaczenie tej grupy na rynku – piszą autorzy artykułu w Bloomberg BusinessWeek. Teraz zaczyna się to zmieniać.
Yummies pragną szybko zmienić swój status społeczny. Są wyczuleni na zmiany i szybko się do nich dostosowują. Przedstawiciele tego pokolenie są świetnie zorientowani w świecie mody. – Yummies mają świra na punkcie zdrowia i higieny osobistej. Uznają, że miarą wartości człowieka jest to czy jest zadbany – wyjaśnia w artykule Richard Cope. – Ludzie, którzy byli kiedyś w mniejszości, teraz kupując dobra luksusowe, czują się bardziej atrakcyjni, budują swoją wartość i zaczynają stawać się większością – dodaje Cope.
Kolejną cechą charakterystyczna nowego pokolenia jest inwestowanie w siebie oraz zdystansowanie się od stałych związków czy opóźnianie zakładania rodziny. Jak podkreślają autorzy raportu, Yummies inwestują głównie w kosmetyki, modę, sport i akcesoria, które zaczynają wpływać na ogólny poziom rozwoju.
Pokolenie Z
W Polsce jeszcze nie przyjęło się określenie pokolenia Yummies. W naszych kraju ludzi młodych, choć już nie tylko mężczyzn, zaczęto określać mianem „Pokolenia Z”. Nie należy jednak utożsamiać obu tych grup. O ile za oceanem Yummies to młodzi bogacze przewrażliwieni na swoim punkcie, to w Polsce niekoniecznie.
W Polsce jeszcze nie przyjęło się określenie pokolenia Yummies. W naszych kraju ludzi młodych, choć już nie tylko mężczyzn, zaczęto określać mianem „Pokolenia Z”. Nie należy jednak utożsamiać obu tych grup. O ile za oceanem Yummies to młodzi bogacze przewrażliwieni na swoim punkcie, to w Polsce niekoniecznie.
– Urodzeni po 1990 roku, dorastający w czasie dobrobytu i wśród najnowszych technologii. Wchodzą na rynek pracy w czasie kryzysu i załamania gospodarczego. Młodzi z generacji "Z" żyją w świecie wirtualnym i mimo swojej otwartości nie do końca rozumieją świat realny - w ten sposób opisywała Marta Pawłowska w naTemat.
„Zety” są jednak w dużej mierze uzależnieni od swoich rodziców i od tego, jak odnaleźli się oni po transformacji ustrojowej z 1989 r. To pokolenie, które dopiero wkracza lub wkroczy na rynek pracy, więc eksperci są bardzo ostrożni w ich charakteryzowaniu. – Przy próbie opisywania "Generacji Z" tylko przewidujemy. Sama próba charakterystyki wchodzącej generacji przypomina futurologię – podkreśla Violetta Rymszewicz, doradca z zakresu Zarządzania Zasobami Ludzkimi i blogerka naTemat.
Wkrótce o zjawisku Yummies z pewnością usłyszymy w Polsce, bo to, co zachodnie jest u nas powszechnie akceptowane i przyswajane. To z pewnością zainteresuje producentów i sprzedawców dóbr luksusowych, którzy póki co koncentrowali się na zamożnych konsumentkach.
