Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Monice Z., byłej żony „Słowika”, dawnego szefa mafii pruszkowskiej. Kiedy były partner ukrywał się przed policją w Hiszpanii kobieta przejęła jego interesy. Dodatkowo stworzyła własny gang, który zarabiał na narkobiznesie i oszustwach gospodarczych.
Monika Z. wpadła w ręce policji dzięki dwóm byłym współpracownikom – informuje „Rzeczpospolita”. Gangsterzy w zamian za zostanie świadkiem koronnym zgodzili się zeznawać przeciwko byłej żonie „Słowika”. 53-letnia dzisiaj kobieta kierowała grupą przestępczą, miała udział w obrocie narkotykami oraz żądała pieniędzy od różnych osób, czy firm w zamian za protekcję.
Pierwszy z „koronnych” to Roman O., ps. Sproket, który w mafii pruszkowskiej był związany z grupą samochodową. Drugi to Konrad T., który zeznawał w sprawie załatwienia lewych zaświadczeń medycznych dla członków grupy przestępczej kierowanej przez Z.
Monika Z. poznała "Słowika", pod koniec lat 90-tych. Kiedy zaczęła się obława na członków mafii, Andrzej Z. uciekł do Hiszpanii. Stamtąd udzielał telefonicznie wskazówek żonie, jak ma prowadzić działalnością grupy. Kobieta poza zwykłą „gangsterką” rozwinęła mafijny pion zajmujący się oszustwami gospodarczymi. Monice Z. za popełnione przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.