Reklama.
To Andrej Kiska, a nie Robert Fico będzie przez najbliższe pięć lat prezydentem Słowacji. Do niedawna nieznany milioner, od kilku lat skupiający się na działalności filantropijnej pokonał w drugiej turze uważanego za faworyta premiera.
- Chciałbym pogratulować (zwycięstwa) Kisce - powiedział dziennikarzom Fico. - Najbliższe kilka dni zamierzam poświęcić analizie sytuacji - dodał. Odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Zwycięski Kiska powiedział swym wiwatującym zwolennikom w jednym z hoteli w Bratysławie, że "będzie starał się uczynić naszą politykę bardziej ludzką". - Będę wspierał każdego przyzwoitego obywatela tego kraju - dodał. CZYTAJ WIĘCEJ