Dwóch młodych mężczyzn urządziło sobie imprezę w Państwowym Muzeum na Majdanku. Pili wódkę na pryczy baraku, po czym o swoich dokonaniach poinformowali znajomych na Facebooku. Ci jednak nie wykazali się równie dużym poczuciem humoru i nie szczędzili słów krytyki dla wygolonych i ubranych w dresy mężczyzn.
Niektórzy są w stanie zrobić naprawdę wiele, aby choć przez chwilę zaistnieć na Facebooku. Przed trzema dniami pisaliśmy o projektancie mody Sagim Narkisie, który zrobił sobie zdjęcie podczas oddawania moczu na pomnik ofiar Powstania Warszawskiego. Okazuje się, że nie tylko on miał oryginalne pomysły w ubiegły weekend.
Wódka, chipsy i cola - te trzy rzeczy, oprócz dobrego samopoczucia, towarzyszyły dwóm 30-latkom w czasie wizyty w Państwowym Muzeum na Majdanku - donosi kurierlubelski.pl. Dziś cała Polska może podziwiać ich zdjęcia w internecie.
Ich wyczyn spotkał się z potępieniem znajomych, którzy oczywiście stwierdzili, że takie zachowanie to oznaka braku szacunku i wyobraźni. Autorzy zdjęcia przekonywali zaś, że ich zdjęcia reklamują Państwowe Muzeum na Majdanku.
– Może ktoś widząc te zdjęcia zabierze swoje dziecko i opowie jacy potrafią być ludzie – skomentował jeden z imprezujących. Kto inny przyznał, że też zdarzyło mu się wziąć ze sobą pół litra do Muzeum na Majdanku, żeby "symbolicznie wypić za ofiary". Dodał jednak, że nie wrzucałby na Facebooka zdjęć z tego wydarzenia.
Pracownicy muzeum powiadomili o zajściu policję oraz przekazali jej nagrania z monitoringu. – Muzeum na Majdanku to szczególne miejsce pamięci. Należy się tu zachowywać w sposób godny – stwierdziła rzeczniczka Muzeum na Majdanku.
Będę płakał normalnie przez to wydarzenie w historii. Było-minęło. Nie zmienimy tego, a jeśli chodzi o szacunek to niby kogo lub co mamy szanować? Holocaust był straszny i nieludzki, współczuję wymordowanym i ich rodzinom. Tyle. CZYTAJ WIĘCEJ