Reklama.
Wydawać by się mogło, że Wiktor Janukowycz wreszcie dostrzegł, jak zgubna była jego polityka. Powiedział, że rosyjska interwencja na Krymie to błąd i będzie próbował przekonać Władimira Putina do oddania półwyspu Ukrainie. Ale już dalej podtrzymuje swoją starą retorykę, przekonując, że wybory prezydenckie rozpisane na 25 maja są nieważne i najpierw regiony powinny określić swój status.
Więcej:
Wiktor JanukowyczWyraził nadzieję, że spotka się w przyszłości z Putinem w celu negocjowania zwrotu tego regionu. "Musimy (...) poszukiwać sposobów na powrót Krymu" - mówił, dodając, że chodziłoby o wariant, w którym Krym "miałby maksymalny możliwy stopień niezależności, ale byłby częścią Ukrainy". CZYTAJ WIĘCEJ