Reklama.
Biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych odczytali, że około pięć minut przed katastrofą smoleńską niezidentyfikowany męski głos zachęcał pilotów prezydenckiego samolotu: „siadajcie, siadaj”. „W lotnictwie ‚siadajcie’ często rozumiane jest jako ‚lądujcie. Poczekajmy na kolejny odczyt, który być może wyjaśni, czy ktoś namawiał załogę do lądowania’” – komentuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dr Maciej Lasek.
Więcej:
Katastrofa smoleńska