
Popularne "selfie", nazywane również "słitfociami" stają się niesamowicie popularne wśród internautów. Dla większości z nich nie ma już rozróżnienia pomiędzy światem wirtualnym i rzeczywistym. Najlepszym potwierdzeniem tych słów, jest nowy fanpage na Facebooku "After Sex Selfies", na który zamieszczane są zdjęcia par krótko po stosunku.
REKLAMA
Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o "selfie" z taśmą na twarzy, a już pojawia się kolejny przykład niekoniecznie fajnej kreatywności internautów. Oczywiście całą sprawę należy brać z dużym przymrużeniem oka. Po pierwsze, nikt nie zagwarantuje, że "selfie" spełniają główne założenie fanpage'a, czyli są zrobione "tuż po". Po drugie widać, że kreatywność internautów nie zna granic i niekoniecznie zawsze chcą dzielić się własnymi zdjęciami.
Największa strona o tej nazwie na Facebooku liczy ponad 340 tys. fanówi cały czas rośnie. A jeszcze wczoraj miała ich skromne 20 tysięcy.
Na większości zdjęć widać zadowolonych młodych ludzi, których zdjęcia niekoniecznie sugerują to, co nazwa strony. Wielu z nich w żartobliwy sposób prezentuje "selfie" w towarzystwie własnej dłoni zamiast partnera bądź partnerki. Pojawiają się również zdjęcia z bohaterami filmowymi, pasujące do koncepcji strony.
Pytanie tylko, po co?
